niedziela, 24 lutego 2013

30 - To nie tak miało być.

*Alex*
Dziwna sprawa powiem wam. Pewnie spytacie jak można kochać obu chłopaków na raz. Otóż nie wiem, nie wiem co do którego czuję. Pierwsze pytanie: czemu jestem z Liam'em? Rok temu, gdy go poznałam był sobą, niczym się nie przejmowaliśmy, tak jak z Zayn'em można było poczuć adrenalinę, musieliśmy się z tym wszystkim ukrywać, a teraz? Teraz udajemy szczęśliwą parę żeby reporterzy się do niczego nie przyczepili, Rok temu było lepiej. Teraz on zapewnia że mnie kocha, że będziemy żyć długo i szczęśliwie, czy tego właśnie chcę? Nie lubię planować aż tak przyszłości, chcę żyć z dnia na dzień, nie przejmować się niczym. Drugie pytanie: co czuję do Zayna? Nie jestem w stanie powiedzieć czy coś do niego czuję, po prostu kocham się z nim całować, kocham ukrywać się z nim, kocham gdy jest przy mnie i robi tajne chwyty pod stołem albo gdy nikt nie patrzy. Trzecie i ostatnie pytanie: z którym bym wolała być? Gdybym była z Malikiem to pewnie było by tak jak z Liam'em, stał by się romantykiem, nic by nie było spontanicznie, nie musielibyśmy się ukrywać. Nie chcę zwykłego, normalnego związku, teraz pewnie oni będą się chcieli ustatkować, ale to nie dla mnie. Nie mam jeszcze pojęcia co zrobię, nie mogę ich oszukiwać, nie chcę tego.

*

Właśnie wylądowałam, byłam ciekawa kto po mnie przyjedzie. Na lotnisku zobaczyłam Chris'a, o dziwo nie był sam. Była z nim Rihanna. Niepewnie podeszłam do nich, od razu rzuciłam się na swojego brata ściskając go. Odsunęłam się od niego i spojrzałam na RiRi. Nieśmiało się do mnie uśmiechnęła. Lubiłam jej muzykę, ale teraz wygląda na to że oboje liczą się z moim zdanie, czyli mogę troch poudawać.
- Hej jestem Robyn, ale mów mi Rihanna albo RiRi, ty pewnie jesteś Alexis? Chris dużo o tobie mówił - o nie! Teraz to przegięła, nikt, dosłownie nikt poza Chrisem nie może do mnie mówić Alexis.
- Alex, nikt nie może mówić do mnie Alexis poza moim bratem.
- Nie wiedziałam..
- Okej, jedziemy na kolację? - spytał Chris.
- Jestem zmęczona, chcę się położyć, za ile jest koncert?
- Za 2 godziny.
- No okej, jedźmy do hotelu, muszę wziąć prysznic i możemy jechać na halę, muszę jeszcze raz przećwiczyć z zespołem układ.
Wzięłam swoją walizkę i poszłam w stronę auta, po chwili dołączył brat ze swoją nową dziewczyną? Nie mam pojęcia czy oni są razem. W drodze do hotelu napisałam chłopakom sms'a że dojechałam. Wzięłam szybki prysznic i pojechaliśmy na próbę, tym razem bez Rihanny.
- Wiesz jak ona się stresowała spotkaniem z tobą? - spytał Chris jak dojeżdżaliśmy do hali.
- Mogłeś mnie uprzedzić! Kazałeś mi wrócić wcześniej! Mogłam ten czas spędzić z Liam'em, dobrze wiesz że umiem układy!
- Z Liam'em czy Zayn'em?
- Nie przeginaj!
- Ja? To ty ich oszukujesz!
- To jest moje życie!
- Jesteś nieodpowiedzialną smarkulą! Dwóch naraz? Jeżeli media się dowiedzą to będzie po tobie! Będziesz skończona!
- Mnie nie obchodzą media! Ciebie też nie powinny!
- Ale obchodzą!
- Jeżeli media są dla ciebie ważniejsze niż własna siostra to ja w tym udziału brała nie będę!
Wyszłam z auta trzaskając drzwiami.
Próba minęła szybko, koncert to samo, zmęczona wracałam do hotelu taksówką, nie miałam ochoty na jakąkolwiek rozmowę z Chrisem, tym razem przegiął. Postanowiłam na kilka dni pojechać do domu, a raczej do babci. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i w nocy po cichu wyszłam z hotelu. Pojechałam na lotnisko i kupiłam bilet. Wszystko dzieje się nagle tak szybko. Sama nie nadążam, muszę się zatrzymać i pomyśleć. Kilkanaście godzin później byłam u babci. Zdziwiła się moim widokiem i obiecała że nic nie powie nawet jeżeli Chris będzie o to błagał, powiedziałam jej o wszystkim, trzymała moją stronę. Poszłam spać.
Rano babci nie było w domu, pojechała na kilka dni wyjechać do sanatorium. Zrobiłam sobie śniadanie i usiadłam na dworze w ogródku. Mój telefon dzwonił od rana. Odebrałam jedynie od Liam'a.
- Hej kochanie, wszystko w porządku? - spytał z troską.
- Tak, wszystko w porządku, niech zgadnę, Chris dzwonił do ciebie?
- Tak, on się martwi, mówił że nie byłaś na noc w hotelu i wzięłaś jakieś ciuchy z sobą.
- Muszę od tego wszystkiego odpocząć, proszę, nie mów mu że się do mnie dodzwoniłeś.
- No dobrze, a gdzie jesteś?
- Przepraszam, ale tego nie mogę ci powiedzieć, muszę pobyć sama, muszę kończyć, trzymaj się. Kocham cię.
- Błagam, nie zrób niczego głupiego, kocham cię - rozłączyłam się i położyłam na leżaku w ogródku. Dostałam sms'a że jutro jest wyścig, postanowiłam wziąć w nim udział. Następną część dnia spędziłam nad leżeniem i rozmyślaniem nad swoim życiem.

*

Za chwilę wyścig, już czuję tą adrenaliną, chcę wygrać. Dawno się nie ścigałam, nigdy jeszcze nie zaliczyłam wypadku ani nic z tych rzeczy, mam nadzieję że teraz też nic się nie stanie. Nie wybaczyłabym sobie tego, nikt nie wie że się ścigam, byli by na mnie źli że postąpiłam tak samolubnie i egoistycznie. Przypomniał mi się wyścig kiedy spotkałam tu Malik'a. Na samą myśl o tym jak sobie przypomnę że ze mną przegrał chce mi się śmiać. Wyścig się zaczął, wygrywałam, na ostatnim zakręcie pokonało mnie jakieś czarne auto, skądś je znałam.

*Zayn*
Zacząłem się martwić, dopiero co od nas wyjechała, a już gdzieś zaginęła, nikt nie miał pojęcia gdzie może być, nawet Liam'owi nie powiedziała, byłem w szoku. Każdy miał inne zadanie. Liam i Harry obdzwaniali pobliskie hotele, Niall i Louis dzwonili na lotniska i sprawdzali czy gdzieś nie leciała, a ja? Ja nie byłem w stanie nic robić. Dostałem sms'a że jest jutro wyścig. Ona musi tam być! Nie widziałem innej opcji. Tylko gdzie ona może być teraz? Byliśmy w jej domu, było pusto. Pewnie była u swojej babci. Dobrze że w trasę wyjeżdżamy dopiero za tydzień. Następnego dnia wstałem dosyć późno, chłopacy nie mieli z nią żadnego kontaktu, już nawet od Liam'a nie odbierała telefonu. Co chwilę dzwonił Chris o jakieś nowe informacje, wiedzieliśmy to samo co on, czyli nic. Pod wieczór powiedziałem coś w stylu że muszę się przejść, przemyśleć sobie pewne sprawy i pojechałem na wyścig. Widziałem ją, siedziała na masce swojego auta i paliła papierosa. Chciałem do niej podbiec, przytulić ją i powiedzieć jak się martwiłem, ale wolałem to zostawić na później. Wyścig się zaczął, jechałem cały czas za nią, na ostatnim zakręcie ją wyprzedziłem. W końcu z nią wygrałem! Wiedziałem że podejdzie zobaczyć kto ją pokonał, podeszła i zapukała w szybę. Otworzyłem drzwi i wyszedłem.
- No no Malik, postarałeś się!
- Oj Brown! Martwiłem się! - powiedziałem i ją przytuliłem.
- o mnie? Jestem dużą dziewczynką, umiem zadbać sama o siebie.
- W to nie wątpię. Okej, jedziemy do ciebie i tam mi wszystko opowiesz.
Tak jak powiedziałem tak zrobiliśmy. Byłem w szoku jej opowieścią.
- Na pewno jesteś dla niego ważniejsza niż media, powiedział tak, bo myślał że w ten sposób do ciebie dotrze. Ja szanuję twoją decyzję, jesteś z Liam'em, naprawdę się cieszę że chociaż te nasze tajne spotkania są, gdyby nie one to pewnie topił bym smutki w alkoholu albo spotykał się każdego wieczora z inną.
- Zayn, ja ci nie zabraniam spotykania się z inną.
- Widziałaś wywiad? - spytałem patrząc jej w oczy, nic nie powiedziała tylko przytaknęła - i nic nie powiesz? Ja nie chcę innej, ja chcę ciebie i tylko ciebie. Próbowałem o tobie zapomnieć, ale to jest silniejsze! Dlaczego Liam?
- Zayn, to nie jest takie proste.
- To mi to wytłumacz.
- Z Liam'em było tak samo jak z tobą, spotykałam się z nim kiedy on był z Danielle, ukrywaliśmy się, wiesz adrenalina, zabawa, a kiedy już jesteśmy razem nic się nie dzieje. To nie tak miało być. Nie liczyłam na nie wiadomo co, ale mnie ten związek najnormalniej w świecie nudzi, gdybym była z tobą pewnie było by tak samo, nie angażowalibyśmy się w to aż tak mocno.
- Skąd wiesz? - spytałem.
- Oj nie pierdol tyle tylko mnie pocałuj.
- Ale wiesz że dla mnie to nie są tylko zwykłe pocałunki, prawda? Dla mnie to znaczy coś więcej.. - szepnąłem.
- Najlepiej będzie jak się pożegnamy, przyjechałam tutaj pomyśleć, wyjdź, wiesz gdzie są drzwi - bez słowa wyszedłem.

*Alex*
"Dla mnie to znaczy coś więcej" gdy to powiedział wiedziałam że go ranię, nie chciałam tego więcej, musiałam się przejść, poszłam do parku, zawsze tam chodziłam żeby ochłonąć albo potańczyć, odstresować się. Liam dzisiaj nie dzwonił, czułam że oddalamy się od siebie. W parku usiadłam na ławce i wyciągnęłam telefon, zadzwoniłam do niego. Usłyszałam znajomą melodię gdzieś w pobliżu, odwróciłam się i zobaczyłam go. Stał z jakąś dziewczyną. Wyciągnął telefon, zobaczył kto dzwoni i odrzucił połączenie, przyparł dziewczynę do drzewa i ją pocałował. Poczułam się dziwnie, ale nie płakałam. Czemu? Sama nie wiem. Człowiek którego "kocham" właśnie liże się z inną, a ja po prostu wstałam z tej ławki i poszłam przed siebie. Ja zdradzam jego, on zdradza mnie, para idealna. Ale co dalej? Czy będzie zachowywał się inaczej? Odwróciłam się jeszcze raz. On na nią wrzeszczał, ona płakała i mówiła coś do niego, rozpoznałam Danielle, usłyszałam tylko "Nie chcę cię więcej widzieć, znikaj z mojego życia" Ale Dan nie dała za wygraną, pocałowała go ponownie, ten się nie opierał, wziął ją na ręce i zaniósł do auta. Kilka łez spłynęło po moim policzku, on ją odtrącił, a później poszedł z nią do auta. Pojechałam do domu i położyłam się spać. Obudził mnie telefon, dzwonił Chris, odrzuciłam połączenie, później mój telefon się rozdzwonił, dzwonili wszyscy oprócz Liam'a. Rozpłakałam się, obiecałam sobie że nie będę płakała przez chłopaka. Płakałam kilka godzin, nie byłam w stanie się ogarnąć, wiedziałam że go kocham, ale czemu zrozumiałam to dopiero teraz? Nałożyłam delikatny makijaż, bo wiedziałam że i tak prędzej czy później znowu się rozpłaczę, ubrałam się i pojechałam do sklepu. Jeździłam wózkiem między regałami, był już prawie pełny, wpadłam na kogoś. Przede mną stało 4/5 One Direction bez Liam'a. Rzucili się na mnie z uściskami. Gdy ściskał mnie Harry nie wytrzymałam i się rozpłakałam, odsunął się ode mnie.
- Ej, co się stało? Mała, nie płacz - starł kciukiem moje łzy i mocno mnie przytulił. Podeszłam do Malik'a i go przytuliłam. Odwzajemnił uścisk i pocałował mnie w czoło.
- Okej, zapłaćcie za zakupy, a my poczekamy na zewnątrz - powiedział Harry, wziął mnie za rękę i wyprowadził ze sklepu, protestowałam że muszę zapłacić za zakupy, ale Lou stwierdził że za wszystko zapłacą. Nie chciałam o tym rozmawiać, nie chciałam ich obarczać swoimi problemami. Usiedliśmy na masce mojego samochodu, milczeliśmy. Zapaliłam papierosa, Harry mnie przytulił, wiedział że jeżeli będę gotowa to mu wszystko powiem. Po chwili przyszli pozostali z zakupami. Wyciągnęłam portfel w celu oddania im pieniędzy, ale kazali mi go schować. Nikt się nie odzywał. Harry objął mnie ramieniem.
- Widziałam jak Liam lizał się z Danielle w parku - powiedziałam wypuszczając dym, tym razem się nie rozpłakałam, chłopaków zatkało. 
- C-co? - spytał Louis.
- LIAM LIZAŁ SIĘ ZE SWOJĄ BYŁĄ W PARKU, A NASTĘPNIE POSZLI DO AUTA SIĘ BZYKAĆ! - wykrzyczałam mu w twarz i wyjęłam z jednaj z siatek piwo, połowę wypiłam na miejscu i ponownie usiadłam na masce samochodu. Zayn mnie przytulił, do niego dołączyli pozostali. Nikt nie wiedział co powiedzieć, miałam dość.. Piłam już 3 puszkę piwa. Chłopaki postanowili zawieść mnie do nich do domu, nie chcieli mnie zostawić samej, a ja nie chciałam go widzieć...

_______________________________________________________
Rozdział chyba jeden z dłuższych XD
Rozdziału miało dzisiaj nie być, ale tak jakoś wyszło.
Bardzo bym Was poprosiła o szczere opinie na temat tego bloga pod tym rozdziałem.
Chcecie czegoś więcej albo coś zmienić to napiszcie mi to. 

17 komentarzy:

  1. Nie musisz nic zmieniac bo ten blog jest idealny:* Nie spodziewalam sie ze Liam zdradzi Alex. Ale moze dzieki temu bedzie z Zaynem, ktory naprawde ja kocha? Pisz kolejny jak najszybciej:*

    OdpowiedzUsuń
  2. aww... rozdział cudny! nie Alex będzie z Zaynem, proszęęęę!
    dla mnie twój blog jest zajebisty i nie musisz niczego zmieniać ;)
    czekam na następny ;)
    pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. O w dupe! Tego się nie spodziewałam.
    Po kim jak po kim, ale po Liam'ie się tego nie spodziewałam.
    Alex musi się czuć strasznie. Niby to ona go pierwsza zdradzała z Zayn'em, ale przecież kocha Liam'a.
    Mam nadzieję, że chłopcy jej pomogą i nie zostawią jej teraz samej. Ona potrzebuje wsparcia.
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zmieniaj nic. Blog jest cudowny. Rozdział zajebisty, wreszcie może Alex będzie z Zaynem, albo znowu jakąś akcje wymyślisz. Czekam na nexta !

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow tego się nie spodziewałam ! Teraz to jestem w szoku . Ona powinna być z Zaynem , proszę ! :) Nie musisz nic zmieniać. Czekam na następny x

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie zmieniaj nic! boski blog.Fajnie że długi rozdział^^ Czekam na kolejny rozdział.Teraz jest szansa dla Malika ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham tego bloga i Ciebie za to, że piszesz:) Nie zmieniaj nic:*
    Ale się porobiło, Liam to niezłe ziółko ;p Mówi tak a robi co innego. No ale Alex chyba teraz będzie miała łatwiejszy wybór, którego wybrać. Czy jednak zostanie przy Liamie? Cholera pisz następny bo chcę się dowiedzieć :) Pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mnie Liam zdenerwował :c
    Teraz to ona już mysi być z Malikiem!
    W sumie to od początku chciałam, zeby była z Zaynem a nie z Liamem :D
    Ogólnie to chciałbym Cię zaprosić na mojego nowego bloga na którym pojawił się prolog :)
    Zapraszam:
    http://let-them-criticize.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. No nie wierzę! Liam z Danielle?!
    Teraz to ona napewno musi być z Zaynem! Plisss...
    Twój blog jest zajeb*sty!
    Życzę weny i czekam na następny!
    Pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieee!!! Liam!! Coś ty narobił????
    No niech Alex z nim będzie!!! :)
    Hmmmmmmm... Chcesz wiedzieć co myślę o twoim blogu????
    Jest naprawdę supperr!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie no!! Liaś jak mogłeś?
    grr...nie ładnie
    Super rozdział :3
    Zaczynasz mnie zaskakiwać ^^
    Czekam :) xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietny rozdzial i swietny blog. Czekam na nn. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. To dalej ja, i dziękuje za skorzystanie z moich rad. :D :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Blog jest super.:)
    Chce żeby Alex wkońcu była z Zayn'em a nie Liamem.

    OdpowiedzUsuń
  15. wspaniały rozdział.Ciekawe co wydarzy się dalej .Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału.Zapraszam do mnie http://koffyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Więcej informacji na moim blogu rid-nik-and-london.blogspot.pl
    Buziaki xx
    Ridley<3

    OdpowiedzUsuń
  17. Chcesz poznać zdanie na temat swojego bloga? Nie boisz się słów krytyki bądź uwielbiasz pochwały?
    Jeśli nie lękasz się także poskramiania upiorów, a krytyka jest Ci dobrze znana, zapraszamy do załogi.
    Zgłoś się do Dark-Evaluation.blogspot.com, a poznasz zdanie prawdziwych egzorcystów! Twoje demony zostaną odgonione, a Ty będziesz spać w spokoju.

    Przepraszamy za spam.

    OdpowiedzUsuń