poniedziałek, 11 lutego 2013

23 - Ze mną też może ci być dobrze

*Zayn*
 Sam nie wiem co we mnie wstąpiło, oszukiwałem sam siebie, kocham ją. Ja, Zayn Malik kogoś pokochałem, a ona kocha innego, wiem że Liam jest moim przyjacielem, ale ja ją kocham i zrobię wszystko żeby z nią być! Mieliśmy jechać do swoich rodzin, zadzwoniłem do mojej mamy i jej powiedziałem że chodzi o dziewczynę, poprosiłem ją że jakby ktoś dzwonił to ma powiedzieć że gdzieś wyszedłem albo śpię. Musiałem pojechać do Alex, mam nadzieję że oglądała wywiad i będzie wiedziała o co chodzi z pomarańczową różą. Nie byłem fair wobec Liam'a, nie byłem fair wobec nikogo, nawet wobec siebie i swoich zasad. Ale robię to co każe mi serce. Stanąłem przed jej drzwiami i czekałem aż mi otworzy, aż znowu ją zobaczę. Drzwi otworzyły się z rozmachem, widziałem w jej oczach złość, już chciała zacząć krzyczeć, ale ujrzała mnie. Uśmiechnąłem się nieśmiało.
- Zayn...? Co ty tutaj robisz? Dzwonił Liam że jesteście u swoich rodzin.
- Teoretycznie jesteśmy, ale wolałem ciebie odwiedzić. Proszę - podałem jej różę, zdziwiona wzięła ją i zaprosiła mnie do pokoju, wniosłem swój bagaż i postawiłem go z boku.
- Rozumiesz że zostajesz u mnie w pokoju na noc? - zapytała niepewnie.
- Tak, ale nie mam żadnych złych zamiarów, jakbym wynajął pokój to by ktoś wygadał prasie w jakim hotelu jestem.
Usiedliśmy na łóżku i zaczęliśmy rozmawiać. Jedna rzecz nie dawała mi spokoju, musiałem zapytać.
- Widziałaś dzisiejszy wywiad?
- Nie miałam okazji, musiałam nauczyć wszystkich nowego układu, a później występ, a coś się działo? - sięgnęła po laptopa - możemy teraz oglądnąć - szybko zabrałem jej laptopa, czyli nie wiedziała, nie chcę być przy niej jak zobaczy znaczenie róży, nie chcę jej tak szybko stracić, kto by chciał być w układzie że ona kocha kogoś innego, a ja kocham ją. Ona robi to wszystko dla przyjemności, adrenaliny, zabawy, a ja z miłości.
- Czemu?
- Później obejrzysz. Stęskniłem się za tobą, za twoimi ustami też - zaśmiałem się - ale za tobą bardziej - usiadłem bliżej jej i się do niej przytuliłem.
- Ja też się za tobą stęskniłam, wiem ze głupio postąpiłam nie odzywając się do was, przepraszam...
- Zapomnijmy o tym.
- A to prawda że tęskniłeś najbardziej?
- Tak, dziwnie było bez twojego głosu, bez tajnych akcji.
- Oj, uwierz mi, łatwo będzie to nadrobić - powiedziała i wpiła się w moje usta, zdziwiłem się, ale odwzajemniłem każdy jej pocałunek, lekko popchnąłem ją na łózko siadając na niej, ustami zjechałem na jej szyję, rękoma bawiła się moimi włosami. Niepewnie włożyłem jej ręce pod bluzkę, nie wiedziałem czy tego właśnie chce, ja jej pragnąłem od pierwszego spojrzenia, nie protestowała, sama ściągnęła swoją bluzkę, zrobiłem to samo ze swoją i znowu ją pocałowałem, odwróciła nas tak że teraz to ona była na górze, całowała moją klatę, później wróciła do szyi robiąc mi malinkę, po chwili zostaliśmy w samej bieliźnie, pragnąłem jej jak jeszcze nikogo innego. Ten cudowny moment przerwało nam pukanie do drzwi. 
- Kurwa - szepnęła - musisz się schować - szybko założyła swoje spodnie i bluzkę - na co czekasz? Bierz ciuchy i idź do łazienki.

*Alex*
Ten cudowny moment musiał ktoś nam przerwać, wkurwiłam się, mam Liam'a, ale pojechał do rodziny, a Zayn przyjechał do mnie, może to jakiś znak? Dlaczego robię takie rzeczy właśnie z Malikiem? Przecież mam chłopaka, ale on robił to samo, spał ze mną i Danielle, czemu się tak zachowuję? Nie mam pojęcia, wkurzona podeszłam do drzwi, okazało się że przyszedł Tyler, jeden z tancerzy, nienawidzę go, na każdym kroku uprzykrza mi życie.
- Co ty znowu odwalasz? - spytał.
- Co niby robię?
Bez pozwolenia wszedł do środka.
- Co ci mówiłem? Miałaś wykorzystać moje kroki w swoim układzie, a żadnego w nim nie wiedziałem.
- Może dlatego że to mój układ? Wyjdź z mojego pokoju.
- Słuchaj uważnie, to ja zawsze wymyślałem układy, teraz robisz to tylko dlatego że jesteś siostrą Chrisa.
- Powtarzasz się, a może ja po prostu jestem lepsza od ciebie i dlatego Chris nie daje ci wymyślić ani jednego układu?
- Wątpię, jesteś jego przydupasem, jeżeli nie wykorzystasz w następnym układzie moich kroków to cię zniszczę - powiedział i wyszedł. Po chwili już ubrany Zayn wyszedł z łazienki.
- Alex, o co chodziło? 
- O nic nie przejmuj się.
- Jak mam się nie przejmować? Co ten dupek sobie myśli?
- Przestań, przyzwyczaiłam się już do tego.
- Czyli że to nie jest pierwszy raz?
- Nie, nie jest, od początku to trwa - przyznałam.
- To dlaczego nic z tym nie zrobiłaś?
- Nie chcę o tym rozmawiać, jestem zmęczona, idziemy spać?
- Pewnie, chodź - przeszliśmy do sypialni i położyliśmy się na dużym łóżku - a co do tego co prawie między nami zaszło...
- Przepraszam że nam przerwano, ale dzisiaj nie mam już ochoty - powiedziałam wtulając się w niego.
- Czyli że byś chciała ze mną... ten no... - zaczął się jąkać.
- No pewnie głuptasie - powiedziałam i go pocałowałam - chyba że ty byś nie chciał...
- Chciałbym - przyciągnął mnie bliżej, położyłam się do niego tyłem, objął mnie w pasie, ręką masował mój brzuch, na chwilę przestał i zabrał rękę.
- Nie przestawaj - mruknęłam. 

*

Rano obudził mnie dźwięk mojego telefonu, leżał pod łóżkiem, nie mogłam dosięgnąć ponieważ Zayn mocno mnie obejmował, musnęłam jego usta, ten się uśmiechnął i mnie puścił, czyli nie spał. Wzięłam telefon i odebrałam.
- Hej kochanie - usłyszałam głos Liam'a.
- Hej skarbie - zrobiłam przepraszającą minę w stronę Malika.
- Obudziłem cię? 
- Nie i tak miałam już wstawać. Coś się stało że dzwonisz?
- Nie, chciałem usłyszeć twój głos, przepraszam że do ciebie nie przyjechałem, ale musiałem w końcu odwiedzić rodzinę, mam nadzieję że nie masz mi tego za złe - prawie nie wytrzymałam, Zayn usiadł za mną, odgarnął mi włosy na bok i zaczął całować moją szyję, odchyliłam głowę na bok dając mu większy dostęp.
- Oczywiście że nie mam ci tego za złe, ja mam Chrisa przy sobie, to logiczne że tęsknisz za swoimi bliskimi. 
- Niedługo się zobaczymy, obiecuję ci to.
- Trzymam cię za słowo - Zayn pocałunkami schodził coraz niżej, doprowadzał mnie tym do szaleństwa, ale musiałam zachować spokój. 
- Przepraszam, muszę kończyć, mama woła na śniadanie, kocham cię.
- Ja ciebie też - rozłączyłam się.
- Musiałeś? Poważnie? - zwróciłam się do Mulata.
- Ale kochanie...
- Zayn..
- Wiem że tego chcesz.
- Chcę, ale..
- Tak, wiem, jesteś z panem nudnym. Właśnie dlatego pokazuję że ze mną też może ci być dobrze - nie zdążyłam nic powiedzieć, bo mnie pocałował. 

______________________________________________________
Heej!
Rozdział jest wcześniej niż planowałam, ale tylko dlatego że miałam pomysł i musiałam się z Wami podzielić.
Do następnego! <3

14 komentarzy:

  1. uhuhuhu miłość rozkwita!
    no i dobrze, jestem za Zaynem xd
    nie mogę się doczekać co będzie dalej ;3
    pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. jeeeeeeezuuuuuuu*.*
    to jest genialne.
    aksjdhjashfdkjasfjakdfn.
    brak mi słów, dawaj szybko nowy ! pisz proszę, nie wytrzymam długo :3
    ZZAPRASZAM DO MNIE: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Boze , pisz wiecej i czesciej !!!
    kocham tego bloga , a ty jestes genialna :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz, że jesteś genialna ? :D
    Ej no znowu musiałaś im przerwać ? znowu ? Nie no foch -_- Hahahahaha żartuje. Rozdział bardzo ciekawy ^^ Czekam na następny oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne...ughh...niech ona pozbedzie sie Liama, niech zobaczy wywiad...dawaj kolejny xD Pozdrawiam Eve;* z magical-moments-in-london.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że Alex nie widziała tego wywiadu, wtedy wszystko byłoby łatwiejsze.
    Mrrraśna akcja między A&Z <3
    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział:D
    Pewnie jeszcze zobaczy ten wywiad wierze w to ^^
    Czekam :)x

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe jak zareaguje Alex jak zobaczy wywiad, no chyba że nie zobaczy:) Rozdział świetny jak zawsze:) Musiałaś przerwać no w takim fajnym momencie noo... :) Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Blog jest supper!!
    Niech Alex bedzie z Liam'em, fajnie gdyby byla z Lou. Nie wiem Lou jakos mi tak na mysl wleciall... Nom wracajac. Zzayn moze znalezc sobie jakas dziewczyne i tak dalej, i tak dalej .... Wtedy bylaby tylko z Liam'em, noo. Czy z Lou,.oj mniejsza z kim, ale ten Zayn juz mnie zaczyna denerwowac! :)
    Zycze weny:)
    Pozdrawiam:)
    AlexLarryHarry;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiesz, że jestem Twoją fanką? To moje ulubione opowiadanie :)
    Strasznie podoba mi się sposób w jaki piszesz i ogólnie fabuła jest świetna. A Alex powinna być z Zaynem, oni bardzo do siebie pasują:)
    Pisz jak najszybciej nowy :*

    OdpowiedzUsuń
  11. ZAJEBISTY !!!!!!!!!!!!.oby takich wiecej ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Swietny, po prostu cudny. CZekam na nn. Prosze o wiecej scen z Malikiem. ;D A nie pomyslalas czasem np. O jakims zamieszniu, nieplanowanej ciazy, czy zdradzie.? Szanuje twoje pomysly, ale ja bym dala np. ze Daniell jest w ciazy z Liamem, a Zayn chodzi z Alex. Czy cos zeby to wsystko pokrecic. To przyciagnie wile nowych czytelnikow. Oraz dobrze zrobi opowiadaniu. I pamietaj, ze kazdy czytelnik szanuje twoje pomysly, ja rowniez, wiec nie uznaj tego jako krytyki itd. . Pozdrawiam Amyy. ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. [SPAM]
    Jess i jej przyjaciele mają zamiar spędzić święta w Nowym Yorku, ponieważ chłopcy dają koncert w Sylwestra właśnie w tym mieście. Rozkojarzeni Zayn i Jess przypadkowo wsiadają do złego samolotu. Oczywiście nie są świadomi tego, że wylądują w zupełnie obcymm kraju. Dwójka przyjaciół jest zmuszona zostać w Paryżu co najmniej jeszcze 10 dni. Czy uda im się dotrzeć na czas, by chłopcy mogli wystąpić na Times Square .? Co wydarzy się między nimi, gdy będą sami w mieście zakochanych .? Czy sytuacja z przeszłości pozostanie nienaruszona, czy dwójka przyjaciół zacznie ją mile wspominać .? Uda im się wytrzymać ze sobą te 10 dni, czy może będą na skraju zdenerwowania .? Zapraszam na bloga, na którym pojawił się pierwszy rozdział, który napisałam ja - Jess, mozesz mnie znać jako Alex :) więc zapraszam :)

    http://passion-love-trouble-hope-lie-trust.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń