piątek, 22 lutego 2013

29 - On ma teraz na nas haka

*Alex*
Gdy wróciliśmy z zakupów w salonie siedział sam Malik. Poszłam na górę zobaczyć gdzie jest Liam, siedział na balkonie, usiadłam obok niego.
- Co jest? - szepnęłam.
- Obiecasz mi coś? - spytał nie patrząc na mnie - przetrwamy tą rozłąkę, obiecaj mi to.
- Obiecam, jeżeli ty nie będziesz łasił się do każdej laluni po drodze.
- Obiecuję - zaśmiał się.
- Też ci obiecuję że przetrwamy, razem przetrwamy wszystko - wstał, wziął mnie na ręce i zaniósł do jakiegoś pokoju.

*

Rano gdy się obudziłam byłam w jakimś nieznanym pokoju, ściany były różowe, to był pewnie pokój Gemmy, super, robiliśmy to w pokoju siostry udawanego chłopaka. Szybko wstałam zwalając z łóżka Liam'a. Założyłam bieliznę oraz koszulę Liam'a.
- Skarbie, jeszcze chwilę.
- O nie kochanie, w każdym momencie może wrócić Gemma - rzuciłam w niego bokserkami - chociaż to załóż.
Razem zeszliśmy na dół, rodziców Harrego ani jego siostry jeszcze nie było, pozostali siedzieli przy stole.
- Jesteśmy razem od dwóch dni, a ty już mnie zdradzasz? - spytał Harry z udawanym smutkiem.
- Ale kochanie, to nie tak jak myślisz, byliśmy pijani, a on mnie wykorzystał - wskazałam palcem na Liam'a i uciekłam do Zayna.
- On cię już więcej nie skrzywdzi - powiedział i mnie przytulił, wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem, ale Malik wciąż mnie przytulał, ręką zjechał na moje udo, oczywiście musiał to zrobić, inaczej nie był by sobą.
- Możesz mnie puścić - szepnęłam.
- Jak chcesz - powiedział obojętnie i wyszedł na dwór pewnie zapalić. Od dłuższego czasu nie widziałam go z fajką. Chciałam za nim wyjść, ale coś mi nie pozwalało. Udałam się na górę w celu ubrania. Dzisiaj wieczorem wracam do Chrisa, zadzwoniłam do niego.
- Hej braciszku, szykuj się, dzisiaj mnie zobaczysz - zaśmiałam się.
- O boże, znowu mam cię znosić? Ile można!? Od tylu lat cię znoszę.
- Przeżyjesz, jakoś wytrzymamy.
- Twój nauczyciel powiedział że zrobiłaś duże postępy w nauce, na razie ci odpuszczę, trzeba wymyślić kilka nowych układów.
- To znaczy że mam wolne od szkoły? - pisnęłam.
- Tak.
- Kocham cię! Dziękuję, do zobaczenia - powiedziałam i się rozłączyła.
- Kogo znowu kochasz? - spytał Harry wchodząc do pokoju.
- Chris powiedział że na razie nie muszę się uczyć, odpuścił mi. Teraz tylko układy i występy - powiedziałam kładąc się na łóżko, on położył się obok.
- Co zamierzasz? - spytał po chwili ciszy.
- Nie wiem Harry, kocham Liam'a, ale Zayn nie jest mi obojętny. Z Liam'em czuję że to jest to, nadajemy na tych samych falach, ale ja nie chcę nudnego związku, gdzie wszystko jest idealnie, dwoje ludzi się kocha, chodzą na romantyczne ranki, przeżywa niezapomniane chwile. To nie moja bajka, wiesz jaka jestem, kocham zabawę, z Malikiem czuję adrenalinę, wiem że coś się dzieje..
- Oj Alex, ale nie możesz tak robić, nie chcę się wtrącać, ale to moi przyjaciele, nie chcę żeby dziewczyna ich podzieliła.
- Też tego nie chcę, zaradzę temu jakoś, ale daj mi czas.
- Oczywiście, ja się wtrącać nie będę w twoje sprawy.
Zadzwonił mój telefon, Chris ma dzisiaj ważny koncert, przebukował mi bilet na lot za 3 godziny, szybko się dopakowałam i zeszłam na dół z walizkami.
- Emm... Jakby to wam powiedzieć, za chwilę muszę być na lotnisku odebrać bilet lecę szybciej.
- Co? - jęknął Louis - nawet się tobą nie nacieszyłem, idziesz ze mną - wziął mnie na ręce i zaniósł do ogrodu, tam mnie postawił.
- Więc mistrzu, co kombinujesz?
- Hmm... Może na początek zobaczymy kto jest szybszy, ścigamy się w koło ogrodu, dwa kółka.
- Okej.
 Wyścig się zaczął, na początku dawałam mu wygrać, ale pod sam koniec go wyprzedziłam.
- No ej! Tak się nie robi! Specjalnie dawałaś mi wygrywać przez prawie cały wyścig żeby później mnie wyprzedzić.

*Zayn*
Znowu to zrobiłem, przytuliłem ją, gdy się zorientowałem co robię wyszedłem zapalić, dawno nie paliłem, chyba ze względu na to że Alex też rzuciła, musiałem. Teraz siedzę na tarasie i patrzę co ten Louis wyczynia z Alex. Najpierw się ścigali, doskonale wiedziałem że wygra, teraz Louis wymyślił że pokona ją w walce, krzyknąłem ostrzegając go żeby lepiej tego nie robił, bo przekonałem się na własnej skórze że lepiej z nią nie zaczynać, ale mnie olał i postanowił się z nią zmierzyć. Stanęli naprzeciwko siebie, Harry był sędziom. Nie przyglądałem się walce tylko ciału Alex, było idealne. Nie potrafię przestać o niej myśleć. Wmawiałem sobie że do siebie nie pasujemy, że ona mnie nie kocha, że nic z tego nie wyjdzie, ale na nic, nie potrafię o niej nie myśleć. Nim się zorientowałem Alex przyciskała do ziemi Louis który błagał żeby go puściła, ta się śmiała w najlepsze. Do ogródka weszli rodzice Harrego.
- Co ty się dzieje? - spytała rozbawiona pani Styles.
- Louis myślał że ze mną wygra, ja go tylko lekko dotknęłam i w ten sposób go pokonałam - powiedziała Alex z twarzą grzecznej dziewczynki, wstała z Louis'a, ten był cały przerażony.
- Jesteś zła! - krzyknął i odsunął się jak najdalej od Brown - pokonałaś mnie! Znowu! - obraził się i wszedł do domu, a całe towarzystwo wybuchnęło śmiechem. Z tego co się dowiedziałem Alex zaraz jedzie na lotnisko i nie wiadomo kiedy się zobaczymy. Muszę się z nią pożegnać, ale co chwilę ktoś koło niej jest. Teraz rozmawiała z Niallerem w kuchni. 
- Alex, nie mam już siły, poprawisz mi włosy?
- Co? Zayn Malik pozwala mi dotknąć swoich włosów? - zaśmiała się.
- Tak, ale nie mów nikomu że ci pozwoliłem.
Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do łazienki.
- Co ty znowu kombinujesz? Włosy masz idealnie ułożone i myślisz że Niall się nie skapnie że chodziło o coś innego.
- Oj nie marudź tyle - powiedziałem i ją pocałowałem, odwzajemniła pocałunek, nagle do łazienki wszedł Harry, szybko się od niej oderwałem, ale widział.
- Harry - zacząłem.
- Spokojnie, nic nie widziałem, ale jeżeli Liam ma się nie dowiedzieć to lepiej zamknijcie te drzwi - powiedział i wyszedł.
- On ma teraz na nas haka - powiedziałem cały zdenerwowany.
- Mogę ci obiecać że on nikomu nie powie - powiedziała i mnie pocałowała, nie byłem w stanie jej się oprzeć, oderwałem się na chwilę od jej ust i poszedłem zamknąć drzwi.
- Alex..
- Hmm?
- Jesteś cudowna, nie chcę się z tobą rozstawać, zostań ze mną albo ja pojadę z tobą  - powiedziałem patrząc jej w oczy.
- Zayn, to nie takie proste, to nie polega na tym że ty mówisz że jedziesz i tak jest, też bym chciała spędzić z tobą więcej czasu, ale jak widzisz to niemożliwe, co chwilę ktoś nam przerywa, nawet jeżeli teraz coś miało by się stać, a uwierz że bardzo bym chciała żeby między nami zaszło w końcu coś więcej, to i tak ktoś nam zaraz przewie, więc nawet nie ma co się napalać, kiedyś - musnęła moje usta i wyszła.

_______________________________________________________
Heej!
Dziękuję za wszystkie nominacje, 
na razie nie jestem w stanie na nie odpowiedzieć. 
Nie mam pojęcia kiedy następny rozdział, 
kończą mi się ferie i muszę się zabrać do nauki. 
Do następnego!

11 komentarzy:

  1. Genialny rozdzial:* zreszta jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówił ci już ktoś, że świetnie piszesz? :D
    Rozdział genialny! Niech Alex będzie z Zaynem! Plisss... ^_^
    Czekam na następny!
    Pozdrawiam xxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały rozdział, ale krótki :( Czekam na kolejny :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział. *.*
    Jejuu, kocham Cię;)
    Czekam :) xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział,pisz szybko kolejny.;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekam na kolejny rozdział ! ; ))) Ten jest genialny.. xoxo

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakie emocje , kochana ja tu na zawał padne jak tak dalej pójdzie. Rozdział świetny jak zawsze :)
    Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj kochana! :)
    Dziękuję ci z całych sił, że podałaś mi linka tego bloga. Jest genialny!♥
    Oj, Alex....
    Dlaczego ona nie może się zdecydować? Wiem, to trudna decyzja...
    Ale rani ich obojgu..:( Przecież Liam tez ją kocha...Zayn... kurde no;o
    Ale to skomplikowane;O
    Jednak coś mi się wydaje, że gdzieś w głębi ta dziewczyna chciałaby być z Zaynem. Jak to ujęła 'adrenalina' :)
    Nie wiem z kim ma byc...:( Zdaję się na ciebie<3
    Ogólnie muszę ci przyznać, że piszesz wspaniałego bloga!
    Masz ogromny talent♥ Po prostu kocham!
    Zapraszam także do mnie;
    http://hello-in-my-world.blogspot.com/
    Liczę na twoją opinie<3
    Obserwujemy?

    Czekam na nn! :)
    Całuje! ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Ej no! Niech coś ruszy naprzód! Niech Alex będzie z Zayn'em! Albo w ogóle jakaś akcja. Niech ich Liam przyłapie albo co.
    Czekam na następny ;p

    OdpowiedzUsuń
  10. Jej! Genialne jak zawsze zresztą ;)
    Alex musi być z Zaynem . Pisz pisz
    czekam na nn
    zapraszam do mn:
    i-wll-take-you-to-another-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepraszam, przepraszam za zaległości już je nadrabiam :)
    Rozdział Boski, Alex ma jednak przerąbane :D dwóch facetów i nie wiadomo którego wybrać, to straszne. Śmiać mi się chciało jak pokonała Louisa i ten się obraził :D haha

    OdpowiedzUsuń