*Alex*
Siedziałam sama w swoim apartamencie. To już jutro, jutro wracam do domu. Byłam tym wszystkim zmęczona, położyłam się spać. Obudziło mnie to że ktoś położył się obok mnie, sama nie wiem czemu, ale od razu wiedziałam że to Niall, może dlatego że poczułam szynkę.
- Niall, co ty tu robisz?
- Idziemy na imprezę, idziesz z nami?
- Jestem zmęczona...
- No chooodź.
- Okeeej. Dacie mi 15 minut?
- Pewnie, za 15 minut przed twoimi drzwiami.
Wzięłam szybki prysznic, pomalowałam się, wyprostowałam włosy oraz ubrałam się. Przed drzwiami czekał Zayn, Niall, Louis, Liam oraz Harry.
- Tylko my idziemy? - spytałam.
- A co? Nie pasuje ci nasze towarzystwo? - Zayn zrobił smutną minkę.
- Oczywiście że pasuje! W drogę!
W klubie była głośna muzyka, zajęliśmy jeden z większych stolików. Tańczyłam ze wszystkimi po kolei, no prawie wszystkimi. Zayn. Dzisiaj nie miał w sobie tyle energii co zawsze, siedział przy naszym stoliku i ciągle coś pił. Po skończonym tańcu z Louisem wróciliśmy do stolika.
- Zayn!? Żyjesz?
- Ta - mruknął.
- Idziemy tańczyć?
- Nie, weź Louisa albo Harrego.
- Ale ja chcę z tobą.
- Serio? - spojrzał na mnie i się uśmiechnął.
- Serio - wzięłam go za rękę i ruszyliśmy na parkiet.
Najpierw pokazywał swoje "najlepsze" ruchy, a później zaczęliśmy normalnie tańczyć, o ile normalnym tańcem można nazwać nasze wygibasy. Gdy poleciała wolna piosenka chciałam się wrócić do stolika, ale Zayn chwycił mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Swoje ręce oplotłam wokół jego szyi, on swoje ręce położył na moich biodrach, kołysaliśmy się w rytm muzyki. Spojrzeliśmy sobie w oczy, zaczęliśmy się do siebie zbliżać, zaczęły nas dzielić minimetry, stało się, pocałował mnie, odwzajemniłam pocałunek. Do Zayna coś mnie ciągnie, ale nie mogę stwierdzić co. Pod koniec piosenki oderwaliśmy się od siebie, spojrzeliśmy sobie w oczy, Zayn jeszcze raz musnął moje usta, puścili szybką piosenkę, zaczęliśmy tańczyć jak gdyby nigdy nic. Gdy wróciliśmy do stolika Zayn znowu coś zamówił po godzinie postanowiliśmy wrócić do hotelu. Harry i Louis musieli wynosić Zayna. W hotelu od razu udałam się do swojego pokoju. Jestem prawie pewna, że jutro nie będzie niczego pamiętał...
*Zayn*
Obudziłem się z potwornym bólem głowy. Delikatnie się podniosłem, Louis siedział na brzegu mojego łóżka z wodą i tabletkami w ręku.
- Stary, kocham cię - wziąłem tabletkę i popiłem wodą.
- Pamiętasz coś? - spytał.
- Nie - skłamałem. Pamiętałem wszystko, ale nie byłem pewny czy Alex też będzie pamiętać.
- Oj Zayn, takiego czegoś nie pamiętać. Mogę ci przypomnieć. Stałeś, ledwo stałeś, ale stałeś na środku klubu z Alex i się z nią całowałeś przez całą piosenkę - rozmarzył się Lou.
- Ktoś to jeszcze widział?
- Nie, tylko ja.
- Proszę, nie mów nikomu.
- Czyli jeszcze pamiętasz?
- Jakbym mógł nie pamiętać? Ale nie wiem czy ona pamięta, nie chcę się przed nią zbłaźnić.
- Spokojnie Malik, nikomu nie powiem, a teraz się zbieraj bo zaraz lecimy do domu.
- Zayn, wymienisz się miejscem? - spytał Niall, spojrzałem na Alex.
- Zostań - szepnęła.
- Sorry Niall, tu mi wygodnie.
- Dziękuję - powiedziała i położyła mi głowę na ramieniu o zasnęła.
W końcu jesteśmy w domu! Podczas lotu nie zamieniłem z Alex żadnego słowa. Od razu udałem się do swojego pokoju. Nie miałem pojęcia co z sobą zrobić.
*Alex*
Nie pamięta. Zayn nie pamięta naszego pocałunku. Gdybym mu przypomniała to bym się tylko przed nim zbłaźniła. Całą drogę się do mnie nie odzywał. Weszłam na TT:
"Porozmawiałabym z kimś :c"
"@Louis_Tomlinson choooodź na skypa!"
Gdy tylko to przeczytałam to od razu weszłam na skypa. Zadzwoniłam, byli wszyscy.
- Czemu nie odpoczywasz? - spytał Lou.
- Wyspałam się w samolocie - uśmiechnęłam się do Zayna.
- Zapraszamy cię na noc! - krzyknął Harry.
- Kiedy?
- Jutro!
- A gdzie będę spała?
- Ze mną - odezwał się Harry.
- Nie ze mną! - wtrącił Niall.
Spojrzałam błagalnie na Louisa i Zayna z myślą że któryś mnie uratuje.
- Ona będzie spała ze mną, wy jesteście jeszcze młodzi, tylko jedno wam w głowie - zaśmiał się Lou.
- Ale....
- Nie Niall, jestem najstarszy i.. - nie dane mu było dokończyć bo przerwał mu Harry.
- ...i najgłupszy.
- Idę spać - odezwał się Liam, za nim poszedł Niall, Harry oraz Lou. Zostałam sama z Zaynem.
- Coś się stało? - zapytałam.
- Nie, a coś miało się stać?
- Jakiś inny jesteś dzisiaj.. Gdzie twoja energia?
- Schowałem w szafie.
- O widzisz! Jak chcesz to potrafisz!
- Dostałem dzisiaj sms'a o wyścigach, co ty na to?
- Ale że dzisiaj?
- Tak, ale trzeba jechać w dwójkę.
- To co ty jeszcze robisz w domu? Ubieraj się i jedziemy!
Tylko jedno mnie dziwiło, ja też zawsze dostaję sms'a że jest jakiś wyścig, więc czemu teraz nie dostałam? Co Malik szykuję?
______________________________________________________
Siedziałam sama w swoim apartamencie. To już jutro, jutro wracam do domu. Byłam tym wszystkim zmęczona, położyłam się spać. Obudziło mnie to że ktoś położył się obok mnie, sama nie wiem czemu, ale od razu wiedziałam że to Niall, może dlatego że poczułam szynkę.
- Niall, co ty tu robisz?
- Idziemy na imprezę, idziesz z nami?
- Jestem zmęczona...
- No chooodź.
- Okeeej. Dacie mi 15 minut?
- Pewnie, za 15 minut przed twoimi drzwiami.
Wzięłam szybki prysznic, pomalowałam się, wyprostowałam włosy oraz ubrałam się. Przed drzwiami czekał Zayn, Niall, Louis, Liam oraz Harry.
- Tylko my idziemy? - spytałam.
- A co? Nie pasuje ci nasze towarzystwo? - Zayn zrobił smutną minkę.
- Oczywiście że pasuje! W drogę!
W klubie była głośna muzyka, zajęliśmy jeden z większych stolików. Tańczyłam ze wszystkimi po kolei, no prawie wszystkimi. Zayn. Dzisiaj nie miał w sobie tyle energii co zawsze, siedział przy naszym stoliku i ciągle coś pił. Po skończonym tańcu z Louisem wróciliśmy do stolika.
- Zayn!? Żyjesz?
- Ta - mruknął.
- Idziemy tańczyć?
- Nie, weź Louisa albo Harrego.
- Ale ja chcę z tobą.
- Serio? - spojrzał na mnie i się uśmiechnął.
- Serio - wzięłam go za rękę i ruszyliśmy na parkiet.
Najpierw pokazywał swoje "najlepsze" ruchy, a później zaczęliśmy normalnie tańczyć, o ile normalnym tańcem można nazwać nasze wygibasy. Gdy poleciała wolna piosenka chciałam się wrócić do stolika, ale Zayn chwycił mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Swoje ręce oplotłam wokół jego szyi, on swoje ręce położył na moich biodrach, kołysaliśmy się w rytm muzyki. Spojrzeliśmy sobie w oczy, zaczęliśmy się do siebie zbliżać, zaczęły nas dzielić minimetry, stało się, pocałował mnie, odwzajemniłam pocałunek. Do Zayna coś mnie ciągnie, ale nie mogę stwierdzić co. Pod koniec piosenki oderwaliśmy się od siebie, spojrzeliśmy sobie w oczy, Zayn jeszcze raz musnął moje usta, puścili szybką piosenkę, zaczęliśmy tańczyć jak gdyby nigdy nic. Gdy wróciliśmy do stolika Zayn znowu coś zamówił po godzinie postanowiliśmy wrócić do hotelu. Harry i Louis musieli wynosić Zayna. W hotelu od razu udałam się do swojego pokoju. Jestem prawie pewna, że jutro nie będzie niczego pamiętał...
*Zayn*
Obudziłem się z potwornym bólem głowy. Delikatnie się podniosłem, Louis siedział na brzegu mojego łóżka z wodą i tabletkami w ręku.
- Stary, kocham cię - wziąłem tabletkę i popiłem wodą.
- Pamiętasz coś? - spytał.
- Nie - skłamałem. Pamiętałem wszystko, ale nie byłem pewny czy Alex też będzie pamiętać.
- Oj Zayn, takiego czegoś nie pamiętać. Mogę ci przypomnieć. Stałeś, ledwo stałeś, ale stałeś na środku klubu z Alex i się z nią całowałeś przez całą piosenkę - rozmarzył się Lou.
- Ktoś to jeszcze widział?
- Nie, tylko ja.
- Proszę, nie mów nikomu.
- Czyli jeszcze pamiętasz?
- Jakbym mógł nie pamiętać? Ale nie wiem czy ona pamięta, nie chcę się przed nią zbłaźnić.
- Spokojnie Malik, nikomu nie powiem, a teraz się zbieraj bo zaraz lecimy do domu.
*
W samolocie siedziałem koło Alex, nie wiem czemu, ale żadne z nas nie odzywało. Ona siedziała i robiła coś na telefonie, a ja patrzyłem na loki Harrego bo siedział przede mną. Chciałem z nią porozmawiać, ale nie wiedziałem jak zacząć, co powiedzieć. - Zayn, wymienisz się miejscem? - spytał Niall, spojrzałem na Alex.
- Zostań - szepnęła.
- Sorry Niall, tu mi wygodnie.
- Dziękuję - powiedziała i położyła mi głowę na ramieniu o zasnęła.
W końcu jesteśmy w domu! Podczas lotu nie zamieniłem z Alex żadnego słowa. Od razu udałem się do swojego pokoju. Nie miałem pojęcia co z sobą zrobić.
*Alex*
Nie pamięta. Zayn nie pamięta naszego pocałunku. Gdybym mu przypomniała to bym się tylko przed nim zbłaźniła. Całą drogę się do mnie nie odzywał. Weszłam na TT:
"Porozmawiałabym z kimś :c"
Gdy tylko to przeczytałam to od razu weszłam na skypa. Zadzwoniłam, byli wszyscy.
- Czemu nie odpoczywasz? - spytał Lou.
- Wyspałam się w samolocie - uśmiechnęłam się do Zayna.
- Zapraszamy cię na noc! - krzyknął Harry.
- Kiedy?
- Jutro!
- A gdzie będę spała?
- Ze mną - odezwał się Harry.
- Nie ze mną! - wtrącił Niall.
Spojrzałam błagalnie na Louisa i Zayna z myślą że któryś mnie uratuje.
- Ona będzie spała ze mną, wy jesteście jeszcze młodzi, tylko jedno wam w głowie - zaśmiał się Lou.
- Ale....
- Nie Niall, jestem najstarszy i.. - nie dane mu było dokończyć bo przerwał mu Harry.
- ...i najgłupszy.
- Idę spać - odezwał się Liam, za nim poszedł Niall, Harry oraz Lou. Zostałam sama z Zaynem.
- Coś się stało? - zapytałam.
- Nie, a coś miało się stać?
- Jakiś inny jesteś dzisiaj.. Gdzie twoja energia?
- Schowałem w szafie.
- O widzisz! Jak chcesz to potrafisz!
- Dostałem dzisiaj sms'a o wyścigach, co ty na to?
- Ale że dzisiaj?
- Tak, ale trzeba jechać w dwójkę.
- To co ty jeszcze robisz w domu? Ubieraj się i jedziemy!
Tylko jedno mnie dziwiło, ja też zawsze dostaję sms'a że jest jakiś wyścig, więc czemu teraz nie dostałam? Co Malik szykuję?
______________________________________________________
Heeeej!
Witam Was z nowym rozdziałem!
Tak jak chcieliście,
większość z Was chcę więcej Malika,
będzie on w następnym rozdziale.
Jak myślicie co on szykuje?
Do następnego! <33
jak zawsze świetny :) Aaaah Malik :D tak, tak więcej Malikusia :D Mam nadzieję, że wyjaśnią sobie tą sytuację z pocałunkiem:) Aaah nie mogę się doczekać następnego :* POzdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńAwwww w końcu się pocałowali <3 tylko czemu ten kutafon od razu z nią nie porozmawiał? Teraz oboje myślą, że to drugie nic nie pamięta -.-
OdpowiedzUsuńKłótnia chłopaków jak zwykle boska xD
Ciekawe co Malik kombinuje.. Zapewne Lou mu pomagał, bo tylko on jest wtajemniczony w sprawę.
Czekam na następny ;)
Swietny,czekam na nn.:D
OdpowiedzUsuńkokkokokokokokooooooooooooocham Cie! <3
OdpowiedzUsuńNiech on jej powie,że pamięta! xx
super, ej ale ty masz talent *.*
OdpowiedzUsuńale co z Justinem (jestem fanką One Direction) ale fajnie by było gdyby ona była z Justinem.. :D
tyle by się działo, ciekawi mnie co konbinuje malik.
hahaha
czekam na następny.
zapraszam do mnie : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
UUUU...Malik coś kombinuje XD
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :D
Nie mogę się doczekać co dalej :3
czekam :)xx
MALIK ;) , Mega rozdział ;) czekam na nn i wiecej scen alex z malikiem ;D
OdpowiedzUsuńBooski ! Masz talent :)) Czekam na następny <3 !!!
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Award więcej na http://najpiekniejsze-chwile-w-zyciu.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do nagrody Liebster Award pytania znajdziesz na moim blogu kocham-zabawe.blogspot.com Pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuńO wow, szybko się wyszykowała na imprezę, normalnie rekord, bo ja same zęby myję piętnaście minut XD Ach, ten pocałunek, po prostu jedno wielkie awwwww ♥ Tylko szkoda, że żadne nie chce "przypomnieć" drugiemu. Mam nadzieję, że spotkanie na wyścigach jakoś tej "amnezji" zaradzi ;3 A jak nie to jeszcze jest Louis XD
OdpowiedzUsuńhttp://skip-the-sky.blogspot.com
Dawaj następny ! Nie mogę się doczekać już !
OdpowiedzUsuń