Gdy przyjechałam do domu Chris był w ogrodzie, wzięła wodę z kuchni i usiadłam obok niego na leżaku.
- Jak było u babci? - spytał spokojnie.
- A bardzo dobrze.
- Przecież wiesz że jak coś się dzieje to możesz mi powiedzieć..
- Wiem, ale nie zawsze muszę ci o wszystkim mówić.
- A co do wywiadu..
- To moja wina - stwierdziłam, spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem, kontynuowałam - oni wczoraj do mnie przyjechali i chcieli wytłumaczyć tą sytuacją z nocką u mnie, nie wiedzieli co powiedzieć chłopakom i prasie - opowiedziałam mu całą historię.
- A jak jest naprawdę?
- Doskonale wiesz że dosyć szybko oceniam ludzi.. - przytaknął - pomyliłam się, polubiłam ich. Zayna i Louisa bardziej od pozostałych, Harrego ciut mniej - zaśmiałam się - najpierw powiem później pomyślę, ale teraz to już nie ma szans na ponowny kontakt z nimi. Chris zawaliłam to, jest mi z tym źle.
- Może jest szansa żeby to jakoś odbudować?
- Nie wiem, ale zdecydowałam się jechać z tobą w trasę, nie zostanę tu sama. Tak to bym chociaż ich miała, ale teraz zostałam sama. Nie wytrzymam.
- Jesteś pewna? Jak będziesz chciał to będziesz mogła w każdym momencie wrócić, pamiętaj o tym.
- Dziękuję, jesteś kochany - wstałam i go przytuliłam - kiedy wyjazd?
- Za 3 dni, najpierw jedziemy na dwa tygodnie, zobaczysz jak to jest, czy dasz radę, wracamy na kilka dni i wyjeżdżamy na 5 miesięcy.
- 5 miesięcy? - zdziwiłam się.
- Tak, ale pamiętaj o tym że w każdym momencie będziesz mogła zmienić zdanie.
Jeszcze raz go przytuliłam i poszłam na górę zacząć się pakować. Wyjęłam z szafy dużą, czarną walizkę. Otworzyłam garderobę i wkładałam odpowiednie ciuchy na trasę. Przeważnie jeździłam z nim, ale nie jako tancerz tylko jako gość, chodziłam z nim na koncerty, wywiady, sesje, dosłownie wszędzie. Po kilku godzinach włączyłam laptopa. Weszłam na TT, zobaczyłam wpis Louisa "Nic nie trwa wiecznie" oraz tweet Zayna "jeszcze nie wszystko stracone, trzeba tylko chcieć"
Byłam ciekawa czy to jest do mnie czy do kogoś innego, w głębi duszy miałam nadzieję że do mnie. Stwierdziłam że też coś dodam "Chcieć a móc... Nie mogę się już doczekać trasy! Mam nadzieję że się na mnie nie zawiedziecie xx" Po chwili zobaczyłam że zostałam wspomniana w tweecie Harrego "@AlexBrown dasz radę! postaram się być na jakimś koncercie, a na ile wyjeżdżasz?"
"@Harry_Styles najpierw na 2 tygodnie, a później na 5 miesięcy, mam nadzieję że na jakimś koncercie się spotkamy" po chwili dostałam odpowiedź "@AlexBrown spotkamy się na pewno, może nawet jeszcze przed wyjazdem? xx" "@Harry_Styles oczywiście, znajdę dla Ciebie czas" Po chwili dostałam PM od Harrego, umówiliśmy się na jutrzejszy obiad, zwykłe przyjacielskie spotkanie, powiedział że przyjdzie z Niallem, zgodziłam się i pożegnałam. Poszłam spać, następnego dnia obudziłam się około 11.30, wzięłam prysznic, włosy wyprostowałam oraz ubrałam się. Miałam jeszcze chwilę, usiadłam przed telewizorem i włączyłam kanał muzyczny, akurat były nowości, reporterka mówiła:
- Już za kilka dni odbędzie się koncert Chrisa Browna, Chris w dzisiejszym wywiadzie powiedział że będzie miał zaszczyt występować ze swoją młodszą siostrą, powiedział że młoda umie zrobić show, będzie do tego najlepsza i że ma talent! Przekonaliśmy się o tym na ostatniej gali, Chrisa tancerka zachorowała, w ostatniej chwili Alex zgodziła się wystąpić, ponoć całego układu nauczyła się tańcząc w domu ze swoim bratem, to już osiągnięcie, nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jej na żywo, już nawet mam kupiony bilet na koncert! Ostatnio wszyscy zaczęli się nią interesować, wszyscy chcą żeby z nimi tańczyła i występowała w teledyskach, ciekawe kto będzie miał zaszczy z nią współpracować!
Wyłączyłam telewizor, nie chciało mi się już jej słuchać, nie wiem o co jej chodzi, przecież nikt mną się nie interesuje. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć, przed drzwiami stał Harry z Niallem, przywitałam się nimi uściskiem, wsiedliśmy do ich auta i pojechaliśmy do restauracji. Gdy podszedł do nas kelner złożyliśmy zamówienie.
- Świetnie tańczysz - powiedział Niall.
- Dziękuję, i dziękuję za te słowa co powiedzieliście po gali. Ale tancereczką bym siebie nie nazwała - spojrzałam na Harrego.
- Ej no! Tak jakoś samo wyszło..
- Tak... - zaśmiał się Niall.
Gdy zjedliśmy poszliśmy się przejść, chłopaki pytali jak się czuję przed trasą, czy mam już wymyślone układy, później opowiadali mi o swoich przygodach z trasy. Fajnie mi się z nimi rozmawiało, ale niestety musiałam iść do domu omówić szczegóły z Chrisem, zrobiłam sobie zdjęcie z Niallem i Harrym, oraz wymieniliśmy się numerami telefonów.
*Zayn*
Przykro mi się zrobiło gdy Alex to powiedziała, polubiłem ją i jeszcze ten tweet że wyjeżdża, 2 tygodnie jeszcze bym zniósł, ale 5 miesięcy? Chciałem do niej napisać, spotkać się przed trasą, ale Harry mnie uprzedził i wiem jakie ona ma zdanie na naszą znajomość. Do pokoju wszedł Louis.
- Widziałeś jej tweet na TT? - spytał siadając obok.
- Widziałem, a widziałeś co Harry napisał?
- Widziałem.
Chwilę siedzieliśmy w ciszy.
- Polubiłem ją, nie jest taka jak wszystkie inne, szczerze mówiąc liczyłem na jej przyjaźń, ale nie będę się pchał tam gdzie mnie nie chcą - powiedział Louis.
- Oj Louis, uwierz w siebie, przekonamy ją jakoś do nas, zobaczysz..
______________________________________________________
- Jak było u babci? - spytał spokojnie.
- A bardzo dobrze.
- Przecież wiesz że jak coś się dzieje to możesz mi powiedzieć..
- Wiem, ale nie zawsze muszę ci o wszystkim mówić.
- A co do wywiadu..
- To moja wina - stwierdziłam, spojrzał na mnie dziwnym wzrokiem, kontynuowałam - oni wczoraj do mnie przyjechali i chcieli wytłumaczyć tą sytuacją z nocką u mnie, nie wiedzieli co powiedzieć chłopakom i prasie - opowiedziałam mu całą historię.
- A jak jest naprawdę?
- Doskonale wiesz że dosyć szybko oceniam ludzi.. - przytaknął - pomyliłam się, polubiłam ich. Zayna i Louisa bardziej od pozostałych, Harrego ciut mniej - zaśmiałam się - najpierw powiem później pomyślę, ale teraz to już nie ma szans na ponowny kontakt z nimi. Chris zawaliłam to, jest mi z tym źle.
- Może jest szansa żeby to jakoś odbudować?
- Nie wiem, ale zdecydowałam się jechać z tobą w trasę, nie zostanę tu sama. Tak to bym chociaż ich miała, ale teraz zostałam sama. Nie wytrzymam.
- Jesteś pewna? Jak będziesz chciał to będziesz mogła w każdym momencie wrócić, pamiętaj o tym.
- Dziękuję, jesteś kochany - wstałam i go przytuliłam - kiedy wyjazd?
- Za 3 dni, najpierw jedziemy na dwa tygodnie, zobaczysz jak to jest, czy dasz radę, wracamy na kilka dni i wyjeżdżamy na 5 miesięcy.
- 5 miesięcy? - zdziwiłam się.
- Tak, ale pamiętaj o tym że w każdym momencie będziesz mogła zmienić zdanie.
Jeszcze raz go przytuliłam i poszłam na górę zacząć się pakować. Wyjęłam z szafy dużą, czarną walizkę. Otworzyłam garderobę i wkładałam odpowiednie ciuchy na trasę. Przeważnie jeździłam z nim, ale nie jako tancerz tylko jako gość, chodziłam z nim na koncerty, wywiady, sesje, dosłownie wszędzie. Po kilku godzinach włączyłam laptopa. Weszłam na TT, zobaczyłam wpis Louisa "Nic nie trwa wiecznie" oraz tweet Zayna "jeszcze nie wszystko stracone, trzeba tylko chcieć"
Byłam ciekawa czy to jest do mnie czy do kogoś innego, w głębi duszy miałam nadzieję że do mnie. Stwierdziłam że też coś dodam "Chcieć a móc... Nie mogę się już doczekać trasy! Mam nadzieję że się na mnie nie zawiedziecie xx" Po chwili zobaczyłam że zostałam wspomniana w tweecie Harrego "@AlexBrown dasz radę! postaram się być na jakimś koncercie, a na ile wyjeżdżasz?"
"@Harry_Styles najpierw na 2 tygodnie, a później na 5 miesięcy, mam nadzieję że na jakimś koncercie się spotkamy" po chwili dostałam odpowiedź "@AlexBrown spotkamy się na pewno, może nawet jeszcze przed wyjazdem? xx" "@Harry_Styles oczywiście, znajdę dla Ciebie czas" Po chwili dostałam PM od Harrego, umówiliśmy się na jutrzejszy obiad, zwykłe przyjacielskie spotkanie, powiedział że przyjdzie z Niallem, zgodziłam się i pożegnałam. Poszłam spać, następnego dnia obudziłam się około 11.30, wzięłam prysznic, włosy wyprostowałam oraz ubrałam się. Miałam jeszcze chwilę, usiadłam przed telewizorem i włączyłam kanał muzyczny, akurat były nowości, reporterka mówiła:
- Już za kilka dni odbędzie się koncert Chrisa Browna, Chris w dzisiejszym wywiadzie powiedział że będzie miał zaszczyt występować ze swoją młodszą siostrą, powiedział że młoda umie zrobić show, będzie do tego najlepsza i że ma talent! Przekonaliśmy się o tym na ostatniej gali, Chrisa tancerka zachorowała, w ostatniej chwili Alex zgodziła się wystąpić, ponoć całego układu nauczyła się tańcząc w domu ze swoim bratem, to już osiągnięcie, nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jej na żywo, już nawet mam kupiony bilet na koncert! Ostatnio wszyscy zaczęli się nią interesować, wszyscy chcą żeby z nimi tańczyła i występowała w teledyskach, ciekawe kto będzie miał zaszczy z nią współpracować!
Wyłączyłam telewizor, nie chciało mi się już jej słuchać, nie wiem o co jej chodzi, przecież nikt mną się nie interesuje. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć, przed drzwiami stał Harry z Niallem, przywitałam się nimi uściskiem, wsiedliśmy do ich auta i pojechaliśmy do restauracji. Gdy podszedł do nas kelner złożyliśmy zamówienie.
- Świetnie tańczysz - powiedział Niall.
- Dziękuję, i dziękuję za te słowa co powiedzieliście po gali. Ale tancereczką bym siebie nie nazwała - spojrzałam na Harrego.
- Ej no! Tak jakoś samo wyszło..
- Tak... - zaśmiał się Niall.
Gdy zjedliśmy poszliśmy się przejść, chłopaki pytali jak się czuję przed trasą, czy mam już wymyślone układy, później opowiadali mi o swoich przygodach z trasy. Fajnie mi się z nimi rozmawiało, ale niestety musiałam iść do domu omówić szczegóły z Chrisem, zrobiłam sobie zdjęcie z Niallem i Harrym, oraz wymieniliśmy się numerami telefonów.
*Zayn*
Przykro mi się zrobiło gdy Alex to powiedziała, polubiłem ją i jeszcze ten tweet że wyjeżdża, 2 tygodnie jeszcze bym zniósł, ale 5 miesięcy? Chciałem do niej napisać, spotkać się przed trasą, ale Harry mnie uprzedził i wiem jakie ona ma zdanie na naszą znajomość. Do pokoju wszedł Louis.
- Widziałeś jej tweet na TT? - spytał siadając obok.
- Widziałem, a widziałeś co Harry napisał?
- Widziałem.
Chwilę siedzieliśmy w ciszy.
- Polubiłem ją, nie jest taka jak wszystkie inne, szczerze mówiąc liczyłem na jej przyjaźń, ale nie będę się pchał tam gdzie mnie nie chcą - powiedział Louis.
- Oj Louis, uwierz w siebie, przekonamy ją jakoś do nas, zobaczysz..
______________________________________________________
Heej!
Długo nie dodawałam, bo nie było kiedy.
Jak myślicie, Alex wyjedzie na 5 miesięcy w trasę z Chrisem?
Czekam na wasze domysły i pomysły c:
Coś czuję, że jak Zayn i Lou wkroczą do akcji to Alex nigdzie to pojedzie.
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny ;D
Czekam nn ;)
Jenyy. Genialny rozdział. Podoba mi się to jak piszesz. Tak płynnie. Przyjemnie się to czyta.
OdpowiedzUsuńLou i Zayn, Harry i Niall jeszcze Liam i będzie komplet. Jestem ciekawa następnych rozdziałów.
Zajebiste ! ;3 Nie wyjedzie :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że wyjedzie na dwa tygodnie, ale odpuści te 5 miesięcy, ponieważ chłopcy ją do tego przekonają :)
OdpowiedzUsuńMyślę że pogodzi się z chłopkami i nie pojedzie w trasę z bratem, ale....zawsze mogę się zdziwić^^
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział:D
Czekam na następny:)xx
Hhahaha świetny jak zawsze ;) Pozdrawiam ;**
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award ; )
OdpowiedzUsuńzapraszam http://my-life-is-also-your-life.blogspot.com
Cudny rozdział! :D Też czekam na następny i serdecznie zapraszam Cię do przeczytania 4 rozdziału na: http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTak, potem będzie wypadek, Chris umrze, a Alex zostanie pod opieką 1D.
OdpowiedzUsuń~Sowa
http://dangerousharrystyles.blogspot.com/2014/01/rozdzia-1.html?m=1
OdpowiedzUsuńWpadnij na mojego bloga proszę
Lily to zwykła dziewczyna z trudną przełością. Pewnej nocy wracając z pracy napotkała bandytów którzy nie mieli dobrych zamiarów wobec niej. Jednak w życiu już tak bywa że nie ma tego złego, co by na dobrzakochuje zło. Jeden z bandytów zakochuje się nniej ze wzajemnością. Tylko czy chłopak o szmaragdowych oczach poradzi sobie z czymś tak trudnym jak miłość?