Szłam za Chrisem długim korytarzem, za nami chłopacy, weszliśmy do dużej sali, było tam pełno ludzi, w ciszy siedzieli i czekali na nas. One Direction i Justin Bieber usiedli razem z pozostałymi, a ja i Chris stanęliśmy za mikrofonami. Ludzie podnieśli ręce, nie wiedziałam o co chodzi, wtedy Chris pokazał na jakąś kobietę, ona wstała i zapytała:
- Alex, zamierzasz zawsze tańczyć czy to tylko twoje chwilowe zajęcie?
- Tańczę od zawsze, nie wyobrażam sobie żebym miała przestać.
Następny był jakiś mężczyzna w długich włosach.
- Czemu zaczęłaś tańczyć?
- Jak byłam mała to podpatrywałam jak Chris tańczy, naśladowałam go, on to zobaczył i zaczął mnie uczyć, gdyby nie mój brat to pewnie tańczyła bym tylko w pokoju przed lustrem.
Padały różne pytania, czy uczyłam się kiedyś tańca w szkołach, czy jeździłam na jakieś obozy tańca, co zamierzam robić w przyszłości.
- Gdybyś dostała propozycję wystąpienia u jakiejś sławy w teledysku to byś się zgodziła i u kogo najbardziej chciałabyś wystąpić? - spytała kobieta w okularach.
- Trudne pytanie. Nie zastanawiałam się nad tym, jest mi dobrze gdy występuję z Chrisem, nie dostałam jeszcze żadnej propozycji wystąpienia w teledysku, na świecie jest dużo zdolnych artystów, więc naprawdę nie wiem czy kiedykolwiek wystąpię w jakimś, nie lubię tańczyć i powtarzać w kółko tych samych kroków, na scenie nigdy nie wiadomo co się wydarzy, to jest spontan, a teledysku wszystko musi wyjść perfekcyjnie, nie lubię tak. Jakby ktoś chciał mnie mieć w swoim teledysku będzie musiał się porządnie nad tym zastanowić.
Chris pokazał na Louis'a bo się zgłosił, naprawdę nie wiedziałam czego się po nim spodziewać.
- Przyjmijmy że dostałaś propozycję do wystąpienia w teledysku u kogoś znajomego, odmówiła byś czy zgodziłabyś się tylko ze względu na to że to znajomy?
- Ja nie patrzę na to czy to jest znajomy czy nie tylko na to jaki byłby układ. Bez zastanowienia zgodziła bym się tylko u Chrisa oraz Ed'a Sheeran'a.
- Jak długo jesteś z Zayn'em Malikiem? - spytała ta sama kobieta w okularach co poprzednio.
- Po czym pani to wnioskuję?
- Dużo piszecie na portalach społecznościowych oraz na scenie cię przytulił.
- Czyli mam tak zrozumieć pani tok myślenia: mam przyjaciół i nie mogę z nimi porozmawiać, przytulić się, pocałować w policzek bo od razu jesteśmy parą? Może powinnam mieć same przyjaciółki, bo przecież przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje?
- Tego nie powiedziałam.
Zayn wstał i podszedł do mnie.
- Jesteśmy tu tylko i wyłącznie po to żeby zadawać pytania tej młodej artystce dotycząc jej kariery, nie oszukujmy się, ma dziewczyna ogromny talent. Nie będzie ona odpowiadała na pytania prywatne, bo to tylko i wyłącznie jej sprawa, dziękujemy, wywiad skończony - wziął mnie za rękę, wyprowadził z tej sali i udaliśmy się do mojej garderoby.
- Dziękuję - przytuliłam go.
- Nie ma za co, oni potrafią przyczepić się do wszystkiego, ciężko z nimi jest, ale dasz radę.
- Czyli że tak będzie zawsze?
- Można tak powiedzieć, lepiej jest być dla niech miłym, nie reaguj zbyt mocno, wtedy będzie dobrze.
Po chwili do garderoby wszedł Chris.
- Było dobrze, nie spodziewałem się że na twoim pierwszym wywiadzie będą się pytać o życie prywatne, dzięki Zayn za to co powiedziałeś. Wracamy do hotelu, pozostali już pojechali.
*Zayn*
Już myślałem że jak ta kobieta spytała się czy jesteśmy razem to zaprzeczy i powie że w ogóle się nie trzymamy, ale to co powiedziała zdziwiła mnie. Nic nie powiedziała, nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła. Musiałem wkroczyć do akcji, bo nie chciałem żadnego skandalu. Wyszliśmy z jej garderoby, podszedł do nas jakiś koleś, poznałem go kiedyś na imprezie, był z Alex, Mike, czy akoś tak. Alex go przytuliła.
- Widzisz, dałaś radę, mówiłem
- Tak Mike, ty zawsze masz rację.
- Mów mi mistrzu. Hej Zayn, dobrze ci poszło z tymi reporterami.
- Ta, dzięki.
Oni rozmawiali w najlepsze, a ja w ciszy za nimi szedłem. W samochodzie Alex siedziała na środku, ja po jej prawej a on po jej lewej. W połowie drogi położyła mi głowę na ramieniu, wzięła moją rękę i położyła tak że ją obejmowałem, uśmiechnęła się do mnie.
- Jak ci to przeszkadza to mogę się podnieść.
- Nie - pocałowałem ją w głowę i przyciągnąłem bliżej siebie, położyła mi głowę na kolanach, zacząłem się bawić jej włosami. Chciałem żeby ta podróż się nie kończyła, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Wysiedliśmy z auta i poszliśmy do hotelu, miałem pokój z Louisem, już tam był.
- Bohaterze! - powiedział i rzucił się na mnie.
- Louis, ty nigdy nie dorośniesz!
- Forever Young! Jak minęła podróż? - poruszył zabawnie brwiami.
- Bardzo dobrze, ale szczegółów nie zdradzę.
______________________________________________________
- Alex, zamierzasz zawsze tańczyć czy to tylko twoje chwilowe zajęcie?
- Tańczę od zawsze, nie wyobrażam sobie żebym miała przestać.
Następny był jakiś mężczyzna w długich włosach.
- Czemu zaczęłaś tańczyć?
- Jak byłam mała to podpatrywałam jak Chris tańczy, naśladowałam go, on to zobaczył i zaczął mnie uczyć, gdyby nie mój brat to pewnie tańczyła bym tylko w pokoju przed lustrem.
Padały różne pytania, czy uczyłam się kiedyś tańca w szkołach, czy jeździłam na jakieś obozy tańca, co zamierzam robić w przyszłości.
- Gdybyś dostała propozycję wystąpienia u jakiejś sławy w teledysku to byś się zgodziła i u kogo najbardziej chciałabyś wystąpić? - spytała kobieta w okularach.
- Trudne pytanie. Nie zastanawiałam się nad tym, jest mi dobrze gdy występuję z Chrisem, nie dostałam jeszcze żadnej propozycji wystąpienia w teledysku, na świecie jest dużo zdolnych artystów, więc naprawdę nie wiem czy kiedykolwiek wystąpię w jakimś, nie lubię tańczyć i powtarzać w kółko tych samych kroków, na scenie nigdy nie wiadomo co się wydarzy, to jest spontan, a teledysku wszystko musi wyjść perfekcyjnie, nie lubię tak. Jakby ktoś chciał mnie mieć w swoim teledysku będzie musiał się porządnie nad tym zastanowić.
Chris pokazał na Louis'a bo się zgłosił, naprawdę nie wiedziałam czego się po nim spodziewać.
- Przyjmijmy że dostałaś propozycję do wystąpienia w teledysku u kogoś znajomego, odmówiła byś czy zgodziłabyś się tylko ze względu na to że to znajomy?
- Ja nie patrzę na to czy to jest znajomy czy nie tylko na to jaki byłby układ. Bez zastanowienia zgodziła bym się tylko u Chrisa oraz Ed'a Sheeran'a.
- Jak długo jesteś z Zayn'em Malikiem? - spytała ta sama kobieta w okularach co poprzednio.
- Po czym pani to wnioskuję?
- Dużo piszecie na portalach społecznościowych oraz na scenie cię przytulił.
- Czyli mam tak zrozumieć pani tok myślenia: mam przyjaciół i nie mogę z nimi porozmawiać, przytulić się, pocałować w policzek bo od razu jesteśmy parą? Może powinnam mieć same przyjaciółki, bo przecież przyjaźń między kobietą a mężczyzną nie istnieje?
- Tego nie powiedziałam.
Zayn wstał i podszedł do mnie.
- Jesteśmy tu tylko i wyłącznie po to żeby zadawać pytania tej młodej artystce dotycząc jej kariery, nie oszukujmy się, ma dziewczyna ogromny talent. Nie będzie ona odpowiadała na pytania prywatne, bo to tylko i wyłącznie jej sprawa, dziękujemy, wywiad skończony - wziął mnie za rękę, wyprowadził z tej sali i udaliśmy się do mojej garderoby.
- Dziękuję - przytuliłam go.
- Nie ma za co, oni potrafią przyczepić się do wszystkiego, ciężko z nimi jest, ale dasz radę.
- Czyli że tak będzie zawsze?
- Można tak powiedzieć, lepiej jest być dla niech miłym, nie reaguj zbyt mocno, wtedy będzie dobrze.
Po chwili do garderoby wszedł Chris.
- Było dobrze, nie spodziewałem się że na twoim pierwszym wywiadzie będą się pytać o życie prywatne, dzięki Zayn za to co powiedziałeś. Wracamy do hotelu, pozostali już pojechali.
*Zayn*
Już myślałem że jak ta kobieta spytała się czy jesteśmy razem to zaprzeczy i powie że w ogóle się nie trzymamy, ale to co powiedziała zdziwiła mnie. Nic nie powiedziała, nie potwierdziła ani nie zaprzeczyła. Musiałem wkroczyć do akcji, bo nie chciałem żadnego skandalu. Wyszliśmy z jej garderoby, podszedł do nas jakiś koleś, poznałem go kiedyś na imprezie, był z Alex, Mike, czy akoś tak. Alex go przytuliła.
- Widzisz, dałaś radę, mówiłem
- Tak Mike, ty zawsze masz rację.
- Mów mi mistrzu. Hej Zayn, dobrze ci poszło z tymi reporterami.
- Ta, dzięki.
Oni rozmawiali w najlepsze, a ja w ciszy za nimi szedłem. W samochodzie Alex siedziała na środku, ja po jej prawej a on po jej lewej. W połowie drogi położyła mi głowę na ramieniu, wzięła moją rękę i położyła tak że ją obejmowałem, uśmiechnęła się do mnie.
- Jak ci to przeszkadza to mogę się podnieść.
- Nie - pocałowałem ją w głowę i przyciągnąłem bliżej siebie, położyła mi głowę na kolanach, zacząłem się bawić jej włosami. Chciałem żeby ta podróż się nie kończyła, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Wysiedliśmy z auta i poszliśmy do hotelu, miałem pokój z Louisem, już tam był.
- Bohaterze! - powiedział i rzucił się na mnie.
- Louis, ty nigdy nie dorośniesz!
- Forever Young! Jak minęła podróż? - poruszył zabawnie brwiami.
- Bardzo dobrze, ale szczegółów nie zdradzę.
______________________________________________________
Heej!
Było dużo komentarzy,
więc to zmotywowało mnie do napisania rozdziału.
Komu chcecie żeby kolejny rozdział
był w większości poświęcony?
Do następnego! <3
Cudnyy ;*
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie sie podba twoj blog ;)
Jest super ;*
Pozdrawiamam ;*
zaynzaynzaynzaynzaynzaynzaynzayn :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie jak zwykle ;pp
zapraszam;
el-amor-siempre-nos-muestra-el-camino.blogspot.com
Świetny :D Zaynowi :D pliss plisss :D
OdpowiedzUsuńHAH moja nazwa w tytule! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział:3
Aww...wyczuwam zakochanie omom
Czekam :)xx
cuuuuuuuuuudny :)
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały... Czekam na kolejny :P W następnym daj więcej Mike :P
OdpowiedzUsuńAwwwww świetny <3
OdpowiedzUsuńDobrze, że Zayn zareagował, bo reporterzy to prawdziwe hieny.
Chcę więcej Malka!!! *________*
więcej Harry`ego
OdpowiedzUsuńWięcej poświęcaj czasu Zaynowi :D
OdpowiedzUsuńtak w ogóle to dziś znalazłam twojego bloga i przeczytałam go całego...
jest niesamowity
czekam na kolejne rozdziały i mam nadzieję , że będziesz mnie informować o kolejnych : @be_strong 14
zapraszam też do mnie , to dla mnie ważne :
http://like-i-love-youu.blogspot.com/
WIECEJ MALIKA I ALEX ! XD i harry gdzies zniknął.;p czekam na nn
OdpowiedzUsuń