wtorek, 19 marca 2013

37 - Moi przyjaciele są twoimi przyjaciółmi.

Zapadła cisza, nikt się nie odezwał, po moich policzkach zaczęły spływać łzy, jako pierwszy z pokoju wyszedł Liam trzaskając drzwiami. Chciałam za nim wyjść, ale zatrzymał mnie Zayn.
- Nie warto, on już taki jest, uspokoi się i sam przyjdzie - w sumie sama nie wiem czy chciałam wyjść za nim, czy wyjść żeby nie słuchać pozostałych, bałam się ich opinii.
- Wiecie... My ten, no.. - nie wiedziałam co powiedzieć - nie mieliście dowiedzieć się w takich okolicznościach.
- A w ogóle mieliśmy się dowiedzieć? - spytał wkurzony Harry.
- Rozumiem twoją wściekłość, ale nie unoś się. Tak, zamierzaliśmy wam powiedzieć, ale nie dzisiaj, nie w tym tygodniu. Sama jeszcze w to nie wierzę.
- To lepiej uwierz.
- Dobra Harry, rozumiemy! Nam też jest ciężko, więc się ogarnij! To nie było najmądrzejsze, ale ja ją kocham! Dawno nie byłem w takim stanie, to dla niej budzę się codziennie, chcę przybywać jak najbliżej niej, jest dla mnie ważna, najważniejsza. Jeżeli w ciągu roku nie weźmiemy ślubu to ten będzie nie ważny, ale zrobię wszystko żeby Alex mnie pokochała i została ze mną do końca, rozumiesz? I mam w dupie co o tym wszystkim myślicie, mam w dupie co ludzie o tym wszystkim pomyślą! - wypowiedział się Zayn.
- Przepraszam, uniosłem się, ale to dla mnie szok - skomentował Harry.
- Jak dla nas wszystkich - powiedział Louis - ale co dalej? Co zrobicie jak Chris wygada prasie?
- Powiemy prawdę - powiedziałam i spojrzałam na Zayn'a, był szczęśliwy.
- Właśnie, za 3 godziny wyjeżdżamy, za 5 mamy samolot, więc radzę się spakować - powiedział Harry, od razu się odwróciłam i poszłam do siebie. Pod drzwiami zastałam Liam'a. Nic nie powiedziałam, otworzyłam drzwi i weszłam do środka, on za mną. Zaczęłam się pakować, Liam zamknął drzwi na klucz.
- Alex.. - szepnął stojąc za mną, poczułam jego oddech na mojej szyi.
- Liam, zawiniłeś, nie oszukujmy się, to tylko i wyłącznie twoja wina - odwróciłam się do niego przodem, łzy spływały mu po policzkach.
- Wiem, schrzaniłem po raz kolejny, ale nie skreślaj mnie.
- Słyszysz co mówisz? Całowałeś się na środku klubu z inną, mogłeś chociaż iść z nią do kibla i o niczym mi nie mówić...
- Alex..
- Wiem jak mam na imię! - krzyknęłam.
- Kocham cię i nigdy nie przestanę - powiedział i wyszedł z pokoju. A ja? Rozpłakałam się jak małe dziecko.
W tym stanie dokończyłam pakowanie, starałam się nie płakać, nie wychodziło mi to. Liam był kiedyś dla mnie najważniejszy. Dlaczego bliscy ludzie przez jakiś incydent potrafią się aż tak od siebie oddalić? W sumie to nie był jeden incydent. Dwa raz nakryłam go z inną. W sumie to nie jest tylko jego wina, nie raz całowałam się z Zayn'em, ale przynajmniej nikt nas nie nakrył. Sama się w tym wszystkim już pogubiłam. Babcia zawsze mi powtarzała "jeżeli kochałabyś tego pierwszego nigdy nie zakochałabyś się w tym drugim"
Sama nie wiem czym powinnam się teraz kierować, rozum mówi mi żebym była z Zayn'em, jest on czuły, ale i spontaniczny. Przy nim czuję się bezpiecznie, jestem dla niego najważniejsza. Serce mi mówi żebym po raz kolejny wybaczyła Liam'owi, ale boję się że po raz kolejny mnie zawiedzie,po raz kolejny zrani...
Gotowa zeszłam na dół, był tam tylko Harry, bez słowa podeszłam do niego i się przytuliłam, przy nim czułam się bezpiecznie, śmiało mogę go nazwać moim najlepszym przyjacielem.
- Panno MALIK, proszę przestań tulić się do mnie w miejscach publicznych, bo pani MĄŻ jeszcze mnie pobije, zawsze możemy pójść w jakieś ustronne miejsce - specjalnie zaakcentował te dwa słowa, zaśmiałam się i odsunęłam od niego.
- Głupek.
- Ale twój głupek -pocałował mnie w policzek - Zayn idzie, chodź poudajemy trochę - mnie nie trzeba długo na takie coś namawiać, od razu się zgodziłam. Rękoma oplotłam Harremu szyję, natomiast ona położył swoje ręce na moich pośladkach i przyciągnął mnie do siebie bliżej, swoją twarz przybliżyłam do niego, a on się trochę nachylił. Z daleka mogło to trochę wyglądać jakbyśmy się całowali.
- Ekhem - usłyszeliśmy za sobą. Od razu od siebie odskoczyliśmy, tak jakby ktoś nakrył nas na czymś złym.
- Harry, nie przeginaj - zaśmiał się Zayn, skubany nas przejrzał. Podszedł do mnie i pocałował. Delikatnie go od siebie odsunęłam.
- Zayn...
- Tak wiem, miejsce publiczne, ale twoje usta mnie wołały, jak mogłem im odmówić?
- Normalnie?  zaśmiałam się.

*

Po dwóch godzinach byliśmy w prywatnym samolocie. Strasznie się nam nudziło.
- Bym powiedziała że to się działo w Las Vegas, to zostaje w Las Vegas, ale trochę niełatwo będzie zapomnieć o ślubie, mając męża przy sobie, jak to brzmi.. - spojrzałam na swój pierścionek i się uśmiechnęłam.
- Okej, już ie zanudzaj panno Malik - zaśmiał się Louis - a tak poza tym to nie podziękowałaś mi za ten wypad.
- Za co mam ci dziękować? To była moja nagroda, przypominam ci że wygrałam ten wyścig!
- No weź, jeden buziaczek w policzek - słodko się uśmiechnął.
- No nie wiem... - zaśmiałam się.
- No weź, chyba twój mąż się nie obrazi - spojrzał na Zayn'a. 
- Oczywiście że nie, moi przyjaciele są twoimi przyjaciółmi.
- Dzięki - mruknęłam, mimo tego nie wstałam, dalej siedziałam na swoim miejscu. Bałam się tego co Chris powie mediom, nigdy taki nie był, sama nie wiem co go zmieniło. Chciałabym odzyskać swojego brata, dalej spędzać z nim  czas, ale wiem że to już nie wróci... 

*

Lot minął spokojnie, na lotnisku pożegnałam się ze wszystkimi i pojechałam do siebie. Zapewniałam Zayn'a że sobie poradzę i nie musi ze mną jechać. Stwierdził, że jako mój mąż musi o mnie dbać, no ale bez przesady, do tej pory jakoś sobie radziłam, więc czemu teraz miało by być inaczej? 
W domu rozpakowałam się i włączyłam laptopa. Weszłam na pierwszą lepszą stronę plotkarską. To co zobaczyłam mnie zdziwiło, spodziewałam się tego, ale nie aż tak szybko, teraz ten człowiek przegiął, nie chcę go znać! Od razu napisałam do Zayn'a żeby zobaczył co piszą na stronach plotkarskich...

16 komentarzy:

  1. Super, extra. Dawaj szybko następny rozdzial, bo bardzo ciekawa jestem. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. genialnee !
    nadrabiam właśnie wszystkie rozdziały ;))

    wpadniesz ?http://wlasnietutaj.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. O boże Zajebisty rozdział. Czekam na nn dodaj go jak najszybciej.:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Alex nadal kocha Liam'a!? I to serce jej mówi żeby dała mu jeszcze jedna szansę !!! Właśnie serce!!!!
    Pamiętam początek bloga... Jak pisałaś, że się boisz bo kiedyś Liam był taki sam jak Zayn, ale później się zmienił. No wiesz o co chodzi.
    No i jeszcze jedno . Kurde trochę to źle zabrzmi, ale napiszę.
    Pamiętasz jak, cytuję: "Ślub wzięty w Las Vegas uznawany jest za prawdziwy ślub, jednakże jeżeli małżeństwo nie weźmie prawdziwego ślubu w ciągu roku zostanie anulowane w świetle prawa* - odetchnęłam z ulgą." ODETCHNĘŁAM Z ULGĄ.
    Kurde czuje się jak prawnik :P
    No to chyba wiesz, że cię nominowałam??? Pod wcześniejszym rozdziałem powinnam napisać i chyba napisałam, ale nie jestem pewna, jak coś to: mabysomedayillseeyouagain.blogspot.com
    Buzziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju, pogubiłam się xd Rozdział zajebisty xx

    OdpowiedzUsuń
  6. No, no, no. Harry na początku zachował się trochę, jakby był zazdrosny, ale w sumie rozumiem, że musiał się nieźle zdziwić.
    Alex nie powinna ZNOWU wybaczać Liam'owi. Zranił ją już wystarczająco dużo razy. Gdyby naprawdę ją kochał, nigdy by czegoś takiego nie zrobił, nawet po pijaku.
    Ciekawe co pisało na tej stronie plotkarskiej. Mam nadzieję, że to nie miało nic wspólnego z Chirs'em. Jeśli to on coś powiedział prasie, to zdecydowanie byłoby przegięcie.
    Czekam na następy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział:) Ciekawe co też te media tam na nich powypisywały :D

    OdpowiedzUsuń
  8. się porobiło... ale cieszę się, że chłoapki dobrze przyjęli "małżeństwo" Zayna i Alex ;) ciekawa jestem, co dalej będzie z Chrisem... no nic, zostaje mi tylko czekać na dalszą część ;>
    rozdział jest zajebisty, ale to chyba już wiesz xoxo
    pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam cię do The Best Blog Award.
    Więcej informacji na moim blogu: http://nosmilenolove.blogspot.com/2013/03/the-best-blog-award-1-i-2.html
    pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe co ten głupi Chris rozpowiedział mediom... Ale super, że Alex i Zayn są małżeństwem, a chłopcy to zaakceptowali:) Czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowny ! *.* jestem ciekawa co zobaczyła iii czekam nn
    http://eternal-life-of-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezu, nie! Jak można być takim wyrodnym bratem!? oO
    Ciekawe jak tam się będzie mężuś sprawował XD
    A no i oczywiście co dalej w sprawie z Liam'em
    Świetny rozdział ;3
    Czekam :)xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Panno Malik :) Fajnie to brzmi ;) czekam na nowy, pisz szybko;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super, super, super. I nie myśl, ze ci tylko slodzimy, tylko on po prostu jest super. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Super, kiedy nn.? :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Genialny.
    Ubóstwiam twojego bloga.
    Pisz szybko kolejny.

    OdpowiedzUsuń