*Zayn*
Dopiero co wszedłem do domu, jestem zmęczony. Zaniosłem bagaże do pokoju i położyłam się na łóżku, dostałem sms'a, gdy na wyświetlaczu pokazało mi się "Alex <3" od razu odczytałem.
"Malik, wejdź szybko na jakąkolwiek stronę plotkarską! SZYBKO!!!"
Nie miałem pojęcia o co chodzi, ale szybko odpaliłem laptopa i wszedłem na pierwszą stronkę plotkarską. Na pierwszym miejscu było moje i Alex zdjęcie. Nagłówek brzmiał "Młode małżeństwo!" a treść artykułu brzmiała następująco:
Dopiero co wszedłem do domu, jestem zmęczony. Zaniosłem bagaże do pokoju i położyłam się na łóżku, dostałem sms'a, gdy na wyświetlaczu pokazało mi się "Alex <3" od razu odczytałem.
"Malik, wejdź szybko na jakąkolwiek stronę plotkarską! SZYBKO!!!"
Nie miałem pojęcia o co chodzi, ale szybko odpaliłem laptopa i wszedłem na pierwszą stronkę plotkarską. Na pierwszym miejscu było moje i Alex zdjęcie. Nagłówek brzmiał "Młode małżeństwo!" a treść artykułu brzmiała następująco:
Piosenkarz Zayn Malik i Alex Brown małżeństwem?
"Nasz źródło donosi, że są już po ślubie. Skąd nagle taki pomysł? Młoda Brown jeszcze niedawno zapewniała wszystkich, że jest szczęśliwa z Liam'em, również członkiem One Direction. Czyżby zmieniała chłopaków jak rękawiczki? Co na to wszystko Zayn? Wygląda na to że odbił przyjacielowi dziewczynę. Młode małżeństwo wzięło ślub w Vegas! Co to może oznaczać? Tego nie wiemy, może to był tylko głupi zakład, a może piosenkarz się naprawdę zakochał? Nikt nic więcej nie wie. Jeżeli będziemy coś wiedzieli, od razu się odezwiemy!"
Jak oni mogą coś takiego wypisywać? Skąd oni mają takie informacje? Czy oni nie znają mają granic? - te pytanie krążyły w mojej głowie.
Jak najszybciej wybiegłem z pokoju oraz z domu. Jak najszybciej musiałem się znaleźć przy Alex, nie chciałem żeby została teraz sama.
*Alex*
Skąd oni to wiedzą? Jedyną osobą, którą teraz oskarżyłabym jest mój kochany braciszek. No bo kto inny? Nikt inny by nam tego nie zrobił. Po chwili drzwi od mojego domu się otworzyły, miałam nadzieję że to będzie Malik, ale się pomyliłam. W drzwiach stał mój kochany braciszek.
- Ile za to dostałeś? - spytałam i podeszłam do niego.
- Duużo, zdziwiłabyś się.
- Jak mogłeś? Chris, jesteśmy rodzeństwem. Już nie pamiętasz tych czasów. kiedy się wspieraliśmy? Razem byliśmy w stanie przezwyciężyć wszystko, a teraz? Zobacz co się z nami dzieje. Zobacz! Nie jesteśmy już tym samym rodzeństwem co kiedyś. Więc czemu?
- Co czemu?
- Czemu wtedy wziąłeś mnie pod opiekę? Kiedy rodzice odeszli mogłeś zostawić mnie w tym domu dziecka, wyjechać, zapomnieć. Nie miałbyś teraz kłopotu jakim jestem, wszystko było by łatwiejsze, chyba że zaplanowałeś uprzykrzanie mi życia..
- Alexis, nie mów tak... Przegiąłem, nie powinienem był tam iść, nie powinienem zabraniać ci się spotykać z nimi. Nie myśl tak, kocham cię. Ale oddalamy się od siebie. Chcę zwrócić twoją uwagę, wiem że nie powinienem w ten sposób, ale ja nie myślę racjonalnie, oni mi ciebie zabierają, moją małą Alexis.. Kto jest dla ciebie ważniejszy? Ja czy twój mąż?
- Kocham cię, jesteś moim bratem, ale Zayn też teraz odegra ważną rolę w moim życiu, kocham go, chociaż jeszcze mu tego nie powiedziałam, boję się. Zawsze mogłam na ciebie liczyć, ten ślub nie był planowany, nawet nie mogłam ci o tym powiedzieć, nie chcę tak..
- Ja też nie. Ale czasu nie cofniemy, musicie powiedzieć z Zayn'em że jesteście małżeństwem inaczej was zniszczą. Przepraszam.
- Tym razem ci wybaczę, ale ostatni raz - przytuliłam go.
W tym momencie do domu wpadł zmęczony Malik.
- Alex, wszystko dobrze?
- Tak, ale musimy porozmawiać.
W trójkę usiedliśmy w salonie i czekaliśmy na pozostałych z One Direction, przyszli po 20 minutach, zaczęłam swój monolog:
- Chris zrobił co zrobił, nie zmienimy tego, ale możemy poudawać.
- Tylko to umiesz - wtrącił Liam.
- Jak skończę, wtedy się wypowiesz. Musimy po prostu na najbliższym wywiadzie powiedzieć, że nasz ślub był planowany, odbył się w małej kaplicy, byli nieliczni, nie chcieliśmy robić szumu wokół tego. Jak poproszą o zdjęcia, to ja załatwię nam sesję zdjęciową w pobliskim studiu, mam tam znajomą. Tylko, że musimy się wszyscy zaangażować. I tu jest misja dla was, nikt nic nie może wygadać. Liam, jeżeli się zgodzisz to powiemy, że nasz związek był przykrywką, żebym mogła wziąć normalny ślub z Zayn'em.
- Ja się zgadzam, jeżeli tylko będziesz szczęśliwa, zrobię wszystko żeby to uczynić.
- Dziękuję, a pozostali? Wchodzicie w to?
- Tak - powiedzieli równocześnie.
- Jutro mamy wywiad.. - powiedział Louis..
Za chwilę zaczyna się wywiad, stresuję się. Na początek wchodzi One Direction, a po przewie wejdę z nimi. Wszystko jest ustalone, wczoraj siedzieliśmy do późna i dopracowywaliśmy każdy szczegół, żeby się w tym wszystkim nie pomylić.
Zaczęło się, reporterka nie należała do tych miłych. Pytała o nową płytę, o trasę koncertową oraz o ich film. Kiedy nastała przerwa podeszłam do nich. Chwilę pogadaliśmy i zaczęła się druga część wywiadu.
- Gościmy z nami również Alex Brown, miło mi cię poznać.
- Mnie ciebie również.
- Młoda, utalentowana, piękna i zamężna. Ostatnio pojawiły się plotki na twój i Zayn'a temat. To prawda?
- Owszem - powiedział Zayn, liczyłam na bogatszą wypowiedź mojego męża.
- Alex, przecież jeszcze niedawno byłaś w związku z Liam'em, wyglądaliście na szczęśliwych - spojrzałam na Liam'e, posmutniał.
- Z Liam'em to była przykrywka, chciałam spokojny ślub, wiedziałam, że jeżeli prasa się dowie, to to będzie ślub na skalę światową. Pisali by wszędzie jaką miałam suknie, ile było gości, ile wydaliśmy na to wszystko, jakie gwiazdy się pojawiły... Nie chciałam tego, oboje nie chcieliśmy - uśmiechnęłam się do Zayn'a, on chwycił moją dłoń.
- Mały kameralny ślub to było nasze marzenie, chociaż na chwilę mogliśmy zapomnieć, że jesteśmy sławni i że każdy śledzi nasze losy. Nie chcieliśmy oszukiwać fanów, ale nie mieliśmy innego wyboru, przepraszamy - powiedział Zayn.
- Macie jakieś zdjęcia?
- Mamy - powiedział Harry - młoda para miała wynajętego fotografa, czekamy aż przyjdą zdjęcia, na pewno je dostaniecie - sytuację uratował Harold. Reporterka poprosiła nas żebyśmy pojawili się kiedy będziemy mieli zdjęcia. Podziękowaliśmy za wywiad i się pożegnaliśmy.
____________________________________________________
*Alex*
Skąd oni to wiedzą? Jedyną osobą, którą teraz oskarżyłabym jest mój kochany braciszek. No bo kto inny? Nikt inny by nam tego nie zrobił. Po chwili drzwi od mojego domu się otworzyły, miałam nadzieję że to będzie Malik, ale się pomyliłam. W drzwiach stał mój kochany braciszek.
- Ile za to dostałeś? - spytałam i podeszłam do niego.
- Duużo, zdziwiłabyś się.
- Jak mogłeś? Chris, jesteśmy rodzeństwem. Już nie pamiętasz tych czasów. kiedy się wspieraliśmy? Razem byliśmy w stanie przezwyciężyć wszystko, a teraz? Zobacz co się z nami dzieje. Zobacz! Nie jesteśmy już tym samym rodzeństwem co kiedyś. Więc czemu?
- Co czemu?
- Czemu wtedy wziąłeś mnie pod opiekę? Kiedy rodzice odeszli mogłeś zostawić mnie w tym domu dziecka, wyjechać, zapomnieć. Nie miałbyś teraz kłopotu jakim jestem, wszystko było by łatwiejsze, chyba że zaplanowałeś uprzykrzanie mi życia..
- Alexis, nie mów tak... Przegiąłem, nie powinienem był tam iść, nie powinienem zabraniać ci się spotykać z nimi. Nie myśl tak, kocham cię. Ale oddalamy się od siebie. Chcę zwrócić twoją uwagę, wiem że nie powinienem w ten sposób, ale ja nie myślę racjonalnie, oni mi ciebie zabierają, moją małą Alexis.. Kto jest dla ciebie ważniejszy? Ja czy twój mąż?
- Kocham cię, jesteś moim bratem, ale Zayn też teraz odegra ważną rolę w moim życiu, kocham go, chociaż jeszcze mu tego nie powiedziałam, boję się. Zawsze mogłam na ciebie liczyć, ten ślub nie był planowany, nawet nie mogłam ci o tym powiedzieć, nie chcę tak..
- Ja też nie. Ale czasu nie cofniemy, musicie powiedzieć z Zayn'em że jesteście małżeństwem inaczej was zniszczą. Przepraszam.
- Tym razem ci wybaczę, ale ostatni raz - przytuliłam go.
W tym momencie do domu wpadł zmęczony Malik.
- Alex, wszystko dobrze?
- Tak, ale musimy porozmawiać.
W trójkę usiedliśmy w salonie i czekaliśmy na pozostałych z One Direction, przyszli po 20 minutach, zaczęłam swój monolog:
- Chris zrobił co zrobił, nie zmienimy tego, ale możemy poudawać.
- Tylko to umiesz - wtrącił Liam.
- Jak skończę, wtedy się wypowiesz. Musimy po prostu na najbliższym wywiadzie powiedzieć, że nasz ślub był planowany, odbył się w małej kaplicy, byli nieliczni, nie chcieliśmy robić szumu wokół tego. Jak poproszą o zdjęcia, to ja załatwię nam sesję zdjęciową w pobliskim studiu, mam tam znajomą. Tylko, że musimy się wszyscy zaangażować. I tu jest misja dla was, nikt nic nie może wygadać. Liam, jeżeli się zgodzisz to powiemy, że nasz związek był przykrywką, żebym mogła wziąć normalny ślub z Zayn'em.
- Ja się zgadzam, jeżeli tylko będziesz szczęśliwa, zrobię wszystko żeby to uczynić.
- Dziękuję, a pozostali? Wchodzicie w to?
- Tak - powiedzieli równocześnie.
- Jutro mamy wywiad.. - powiedział Louis..
Za chwilę zaczyna się wywiad, stresuję się. Na początek wchodzi One Direction, a po przewie wejdę z nimi. Wszystko jest ustalone, wczoraj siedzieliśmy do późna i dopracowywaliśmy każdy szczegół, żeby się w tym wszystkim nie pomylić.
Zaczęło się, reporterka nie należała do tych miłych. Pytała o nową płytę, o trasę koncertową oraz o ich film. Kiedy nastała przerwa podeszłam do nich. Chwilę pogadaliśmy i zaczęła się druga część wywiadu.
- Gościmy z nami również Alex Brown, miło mi cię poznać.
- Mnie ciebie również.
- Młoda, utalentowana, piękna i zamężna. Ostatnio pojawiły się plotki na twój i Zayn'a temat. To prawda?
- Owszem - powiedział Zayn, liczyłam na bogatszą wypowiedź mojego męża.
- Alex, przecież jeszcze niedawno byłaś w związku z Liam'em, wyglądaliście na szczęśliwych - spojrzałam na Liam'e, posmutniał.
- Z Liam'em to była przykrywka, chciałam spokojny ślub, wiedziałam, że jeżeli prasa się dowie, to to będzie ślub na skalę światową. Pisali by wszędzie jaką miałam suknie, ile było gości, ile wydaliśmy na to wszystko, jakie gwiazdy się pojawiły... Nie chciałam tego, oboje nie chcieliśmy - uśmiechnęłam się do Zayn'a, on chwycił moją dłoń.
- Mały kameralny ślub to było nasze marzenie, chociaż na chwilę mogliśmy zapomnieć, że jesteśmy sławni i że każdy śledzi nasze losy. Nie chcieliśmy oszukiwać fanów, ale nie mieliśmy innego wyboru, przepraszamy - powiedział Zayn.
- Macie jakieś zdjęcia?
- Mamy - powiedział Harry - młoda para miała wynajętego fotografa, czekamy aż przyjdą zdjęcia, na pewno je dostaniecie - sytuację uratował Harold. Reporterka poprosiła nas żebyśmy pojawili się kiedy będziemy mieli zdjęcia. Podziękowaliśmy za wywiad i się pożegnaliśmy.
____________________________________________________
Przepraszam, że rozdział jest późno.
Dużo ludzi pytało, kiedy się pojawi i pisali, że zaniedbuję bloga, to nie moja wina.
Rozdziału nie piszę się w godzinę.
Teraz pytanie do Was:
Mam ciągnąć to opowiadanie czy zakończyć? :D
Do następnego, nie wiem czy nie do ostatniego c: